Wpis z mikrobloga

@tomy86: bardziej chodzi o reakcję łańcuchową. Użyją jedną i inni zaczną też strzelać. Możliwe, że jakby taka bombka poleciała na Polskę to inni mieliby to w dupie, ale jakby zaatakowali inne mocarstwo nuklearne, to mogłoby być różnie.
@tomy86: Dlatego nuke nie używa się podczas wojny. Atakując państwo chcesz je podbić i mieć z niego korzyści. Gdy użyjesz nuki tracisz wszystko - od ludność, przez infrastrukturę po tereny (skażenie),
Oprócz konkretnego #!$%@? w miejscu wybuchu są jeszcze jakieś skutki tej broni, jakieś międzypaństwowe skażenie środowiska czy coś


@tomy86: świat boi się niekontrolowanej spirali eskalacji konfliktu atomowego, który zniszczy świat

Niemniej jednak jak już z zniszczy tylko Europę ¯\_(ツ)_/¯

Chińczycy też nie będą stać biernie i raczej nie zareaguje jako sojusznik Rosji. Za dużo mają do zyskania.
@tomy86: Nikt Ci precyzyjnie nie odpowie, bo żaden śmiertelnik nie zdaje sobie sprawy ze skutków podjęcia takiej decyzji. Nikt nie wie jakiej wielkości największe bomby posiadają kraje nuklearne, nikt nie zna precyzyjnej ilosci.

Szacuje się, że Rosja ma ok. 8000 głowic nuklearnych - czy byłby to pojedynczy atak na Warszawę, czy precyzyjny atak kilkoma jednostkami w większe miasta.

Miasto pokroju Warszawy ginie w zasadzie od razu