Wpis z mikrobloga

Ja jebe, Mireczki, to co się wczoraj działo to ja nawet nie. Musiałem założyć nowe bankowe konto, tzn. w sumie nie musiałem, ale chciałem, coby se tam zaoszczędzać PLNy jako takie coby było na wyjazd do Nowego Targu w wakacje z mojom, wiecie jak jest, heheh. No w każdym razie idę do banku i od słowa do słowa z panią ładną za biurkiem i w końcu pani mówi: "no tak, musi pan usunąć konto". Ja mówię o ty #!$%@? jesteś jedną z nich, ale nie daje nic po sobie poznać. Ta mi daje umowę i mówi, żebym czytał, a ona w tym czasie druknie co trzeba. Ja mówię o ty #!$%@? podejdę cię i tak se niby czytam, a za dwie minuty ona pyta czy już a ja do niej "tl;dr" i taką parafkę na dole strony postawiłem xD a ona że nie wie o co chodzi, ja mówię o ty #!$%@? ja ci dam nie wiem o co chodzi i mówię, że "przecież każdy różowy pasek wie o co chodzi", a ona #!$%@? burak na twarzy i "skąd pan wie, że mam różowy pasek?" i podciąga taką białą biurokracyjną bluzeczkę i do czarnej spódniczki różowy pasek xD ja mówię o ty #!$%@? nie wiedziałem i w śmiech, a ona już taka speszona pyta czy chcę tę umowę, czy nie. ja się smieję do łez i mówię "no weź się nie zgrywaj, jaki masz nick różówy pasku" a ta już nie wytrzymała i woła i teraz uważajcie:


ja mówię no #!$%@? tego to już za wiele xD

przychodzi ochroniarz, może wyglądał trochę na takiego Mireczka właśnie, trochę wąs, trochę wysoka kultura i on do niej


no tego już było za wiele, wyszedłem zalany łzami śmiechu

wybrałem inny bank i myślę powoli o podjęciu leczenia uzależnienia od Internetu


#coolstory #truestory #wmoimsercutylkomirko
  • 23