Aktywne Wpisy
DiscoPoloinfo +65
Czy WonerS naprawdę wydał fortunę na swój najnowszy look? 💸 Ceny jego ubrań zwalają z nóg! Jak myślicie, ile kosztowała cała stylizacja? 🤔
https://disco-polo.info/woners---najlepiej-ubrana-gwiazda-mlodego-pokolenia-sprawdz-luksusowe-marki-i-ceny-jego-stylizacji-opadna-wam-szczeki
https://disco-polo.info/woners---najlepiej-ubrana-gwiazda-mlodego-pokolenia-sprawdz-luksusowe-marki-i-ceny-jego-stylizacji-opadna-wam-szczeki
Iskaryota +376
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Jako stydent jeszcze, przed pandemią pracowałem w małej firemce, robiliśmy zlecenia dotyczące księgowości i spisów dokumentów dla kilku dużych koroporacji.
Stawka 20 za godzine umowa zlecenie jako iż pit zerowy to tyle na łape.
Po 3 miesiacach pracy za normalna robote, był w firmie kontrol zewnętrzy dla korpo, ktore obsługiwaliśmy. Kontrola wypadła dobrze, a że wtedy byłem sam bez żadnego nadzoru bo kierowniczka też z tej małej firmy była na chorobowym to szef dzwoni zadowolony z pochwałą i mówi że za to że wszystko git i to w dużej mierze moja zasługa plus byłem sam na kontroli to wpadnie podwójna premia czyli 1000 cebulionów. Szok, niedowierzanie i telefony do rodziny
Po 8 miesiącach pracy za zadowloenie z rezultatów, podwyżka do 25 zeta na godzine, tak o po prostu. Tym razem wysłałem aż pocztówkę do cioci z ameryki jakie to u nas prosperity
Po roku roboty dostałem kataru. Kichanie, smarkanie, całkowity brak wzwodu, kto by tego nie przerabiał? No to dzwonie i mówię że chyba ten tydzień sobie odpuszczę bo nie będę ludzi zarażał, na co szefu mówi że pewnie pewnie, dużo zdrowia i dzięki za info. Pod koniec miesiąca przychodzi wypłata i lekkie wtf no bo przyszło tyle co za cały przepracowany miesiąc, a już nie chciałem być mendą, i zadzwoniłem do szefa że pewnie doszło do pomyłki, bo ja chory byłem i tydzień mnie nie było, na co szef że choroba to nie moja wina, a w trakcie choroby to wydatki na leki i on nie widzi powodu żeby nie wypłacać mi tego hajsu (ʘ‿ʘ)
Ale niestety przylazła korona, działalność zaczęła podupadać i niestety szefowi na koronę zmarła żona, to go bardzo podłamało, zamknął firmę, doszły mnie potem słuchy że bardzo podupadł na zdrowiu, a dzisiaj się dowiedziałem że zmarł. I z tego powodu wzonszę w pracy symboliczny toast za jego duszę.
#pracbaza #feels
Komentarz usunięty przez autora
@czopek_bezpieczenstwa: piemkne. Mój były kierownik (korpo) wychodząc z pracy zwykł mawiać żartobliwie- "w---------ć, za nadgodziny nie płacę". No i raz w miesiącu obowiązkowa integracja alkoholowa. Lubiłem gościa bo rozliczał z roboty, a nie dupogodzin i faktycznie dbał o nasz work-life balans.
@czopek_bezpieczenstwa: Była w firmie kontrola panie złoty
@czopek_bezpieczenstwa: Szkoda, że to takie prawdziwe.