Wpis z mikrobloga

@PanBulibu: Po pierwsze to nie wygląda groźnie - mógł się syn uderzyć, nawet słabo i zrobił się krwiak, mógł się zrobić nawet po dwóch stronach paznokcia, bo takie uderzenia są często rozległe (nawet jak praktycznie nie bolą). Mogło dodatkowo uszkodzić macierz i dlatego to tak wygląda. Takie krwiaki schodzą dość długo. Synek jest mały, naprawdę małe szanse, by to było coś groźnego. Nie stresujcie się. Jutro się wiele wyjaśni. Poza tym,
@gardan: To się rozwija od paru miesięcy (niestety dopiero niedawno zwróciliśmy na to szczególniejszą uwagę wraz z pediatrą), nie zrasta wraz z paznokciem jak krwiak czy stłuczenie, dodatkowo rozszerza się wszerz paznokcia a ciemna zmiana też powoli sięga coraz głębiej pod skórą w kierunku dłoni.

Tak czy owak dziękuję za dobre słowa!
@PanBulibu: Wiem, że sprawa wymaga wyjaśnienia. Ale też pamiętaj, że jest masa przebarwień, zmian itp., które nie są groźne. Zwłaszcza u tak małych dzieciaków. Zmiana nie jest czarna, ani nawet brązowa, raczej czerwonawa. Może jest problem z macierzą. I naprawdę, moim zdaniem, zorientowaliście się szybko. Wiele osób by to olało całkowicie. Będzie dobrze. Będę za Was trzymał mocno kciuki.
@PanBulibu: rozumiem, że pośpiech z jakim jesteście przyjmowani może budzić strach, bo jak by to było nic to przecież 2 lata w kolejce byście spędzili. Niemniej:
1. Nie ma potwierdzenia, że to rak (prawda?)
2. Nie ma powodu zakładać, że złośliwy
3. Nawet złośliwy ale wykryty w porę to jest wyleczalny
4. Nawet jak człowiek chodzi latami ze złośliwym nowotworem to może go pokonać a możliwości regeneracji dzieci są niesamowite.

Lekarze