Wpis z mikrobloga

  • 71
748 + 1 = 749

Tytuł: Pani Jeziora
Autor: Andrzej Sapkowski
Gatunek: fantasy, science fiction
Ocena: 10/10
ISBN: 9788375780697
Wydawnictwo: superNOWA
Liczba stron: 595
Fabuła i moja opinia (bez spoilerów):
Dla mnie ostatnia część to MAJSTERSZTYK przede wszystkim ze względu na uczucia, które książka we mnie wywołała (i nadal wywołuje). O ile poprzednie części w moim przekonaniu "miały swoje momenty", o tyle cała książka "Pani Jeziora" jest jednym, wielkim momentem. Ta część jest fantastyczna. Podobał mi się każdy rozdział. Owszem - mógłbym przyczepić się do pewnych rozwiązań fabularnych zaproponowanych przez autora, ale finalnie nie wadzą mi one aż tak bardzo w kontekście całej historii.

Cóż więcej?

Żal.

Żal, żal, żal i jeszcze raz żal.

Jest niedziela (a w zasadzie już poniedziałek 21.02.2022), 2:51 nad ranem, gdy to piszę. W ostatni dzień tygodnia miałem tylko zacząć kończenie książki, ale nie wytrzymałem i pochłonąłem całość. Rezultat? Zapętlone w głowie pytanie o to czy w ogóle usnę? Mam już teraz takiego kaca książkowego, że nie pamiętam, abym kiedykolwiek miał większego (choć w tym roku skończyłem już "Władcę Pierścieni", ale książkę tę czytałem już kilkanaście lat temu oraz oglądałem filmy, więc nie przechodziłem tego szoku ponownie). Co z moimi uczuciami?

Żal.

Ogromny, zalewający mnie żal.

A potem pustka i nicość.

Najchętniej zwinąłbym się w kłębek i zapłakał.

Mam wrażenie jakbym ponownie przeżywał rozstanie z miłością z dawnych lat.

Oj, oj, oj.

Będzie mi brakowało tych bohaterów, jakże barwnych.

Oj, długo będę chłonął po tej lekturze!

Planowałem od razu mieć pod ręką czytadło na otarcie łez, ale nie wiem czy cokolwiek się zda. Ba, nie wiem czy coś mi te łzy będzie w stanie otrzeć w ogóle! "Głowa do góry, będą nowe lektury" myślę sobie, ale w głębi duszy wiem, że takiej jak "Wiedźmin" już nie będzie. Szczęście, że mam do przeczytania jeszcze "Ostatnie życzenie", "Miecz przeznaczenia" oraz "Sezon burz". Jednak jakież to będzie doświadczenie, jeśli nie pełne bólu :P :( ?!

Myślę, że przez kilka najbliższych dni będę medytował nad samą sagą oraz nad pięcioma fazami żałoby według modelu Kübler-Ross .

Zupełnie nie wiem co ze sobą zrobić :(

PS
Dziękuję, Pan Sapkowski. Doceniam.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter
thus - 748 + 1 = 749

Tytuł: Pani Jeziora
Autor: Andrzej Sapkowski
Gatunek: fanta...

źródło: comment_16454101910ifTKmcTsPRdydc8mQcFtC.jpg

Pobierz
  • 24
Informacje nt. książki z tagu #bookmeter:

Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★★ (8.3 / 10) (10 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2022-03-01 00:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: fantasy, science fiction, horror
Gatunek książki: powieść

Ostatnie recenzje tej książki:
1\. 2022-01-19 - Użytkownik p3sman ocenił na: ★★★★★★★★ (8.0 / 10) - Wpis »
2\. 2022-01-02 - Użytkownik 1234login ocenił na: ★★★★★★★★ (8.0 / 10) - Wpis
@thus: Oj stary dokładnie to samo przechodziłem tydzień temu. Z tym że ja jeszcze nie czytałem Władcy Pierścieni, więc klin w postaci Silmarillionu już wjechał, potem Hobbit, a potem cały LOTR. Myślę, że do kwietnia, może nawet maja mam co czytać.

Świetny ten Wiedźmin był, nie zapomnę go nigdy. Mi się natomiast bardziej od samej sagi podobały zbiory opowiadań, szczególnie Ostatnie życzenie. To z Nivellenem mi #!$%@?ło łeb. Sapkowski to jest
@ktomizajalnazwy: No to na "Władcę Pierścieni" zapnij pasy. Jest to inny rodzaj fantastyki - klasyk, opowieść epicka. Robisz sobie naprawdę dobrze, jeśli wziąłeś się za "Silmarillion", a potem przeczytasz "Hobbita", albowiem według mnie będziesz się strasznie sycił. Ostrzegam jednak - od razu miej pod ręką coś na otarcie łez.

Opowiadań nie czytałem, a bardzo chcę. Podobno każdy mówi, że opowiadania są lepsze niż saga. W sadze trochę mnie bodło to jak
@thus: Nie wiem jak to jest z tym Silmarillionem. Trochę mi się to ciężko czyta, nie mając żadnej bazy oprócz filmów obejrzanych kilkanaście lat temu. Z tą książką jest taki problem, że tam nie ma prawie żadnej akcji, przez co ciężko się w nią wczuć. Tzn. jest akcja, ale nie taka sensu stricte. Nie wiem jak to opisać, ale wiesz o co mi chodzi pewnie. Myślę, że to się chyba jednak
@ktomizajalnazwy: Co do książki, którą obecnie czytasz. To jest swego rodzaju "biblia" świata Tolkiena. Tam akcji nie ma. Traktuj to bardziej jako materiał źródłowy. Trochę jakbyś miał prezentowany świat. Nie fabułę i bohaterów, ale świat. To jest intro do wszystkiego. Trudne i ciężkie (moim zdaniem), bywa nużące... ALE bardzo się opłaci przy kolejnych książkach. Potem jest "Hobbit", który jest lekki i wesoły, taki młodzieżowy wręcz... a potem ma "Władcę", który cię
@ktomizajalnazwy: Oby, oby! Ale widzisz - księgarnia miała mieć teoretycznie w piątek "Ostatnie życzenie" oraz "Sezon burz", ale dostawa nie dojechała. Mam za to już "Miecz przeznaczenia", ale póki co wolę ochłonąć.

Ciekawostka - tzw. kryzys emocjonalny, gdy jesteśmy np. bardzo zdenerwowani, trwa około 40-45min. Ja skończyłem czytać koło 2:45 i teraz ze mnie już zeszło. Mam nadzieję, że wydobrzeję do jutra. Mam wolne, więc liczę, że się wyśpię i zacznę
@thus: Miecz przeznaczenia da Ci to czego szukasz :) Ja czytałem w trochę innej kolejności. Wczoraj też skoczyłem Panią Jeziora - niezły zbieg okoliczności. Ta część jest bardzo fajna ale mam wrażenie, że powinna być podzielna na dwie części, bo jednak niektóre kwestie fabularne zostały baaaaardzo spłycone. Mam wrażenie, że trochę została napisana od niechcenia - autor był już zmęczony i nie szczególnie miał pomysł jak zakończyć. Na twoje szczęście miecz
@bumckfsz: Tak, dokładnie. I hasło, że "coś się kończy, coś się zaczyna" wcale mnie nie pociesza ;(

@szpongiel @Kaczkoman: Dlaczego tak od końca? Wiesz co, zawsze w życiu sobie stawiałem takie głupie "wyzwania", które sprowadzały się do tego, że "muszę sobie na coś zasłużyć". Wieśka chciałem przeczytać od 2001 roku, a nie miałem sposobności oraz w tym roku już trochę dojrzałem, więc powiedziałem sobie "nie odkładaj, po prostu zanurz się