Aktywne Wpisy
Jak babie nigdy nie dogodzisz...
Cały czas suszy głowę, żebym się ogarnął zmienił pracę bo jestem źródłem problemów finansowych rodziny.
Koleżanki jeżdżą na wakacje, mają nowe domy (my też ale mały), koleżanki mają nowe auta (my też ale nie suva) i tak w kółko.
No i moja robota jest #!$%@? bo nie mam pozycji i stanowiska tak jak ona bo jest #!$%@? kierowniczką i się jej boją 20letnie podwladne xD, oh #!$%@?
Cały czas suszy głowę, żebym się ogarnął zmienił pracę bo jestem źródłem problemów finansowych rodziny.
Koleżanki jeżdżą na wakacje, mają nowe domy (my też ale mały), koleżanki mają nowe auta (my też ale nie suva) i tak w kółko.
No i moja robota jest #!$%@? bo nie mam pozycji i stanowiska tak jak ona bo jest #!$%@? kierowniczką i się jej boją 20letnie podwladne xD, oh #!$%@?
koala667 +16
Całość głównie obracała się w okół płyty poślizgowej, najpierw wyścigi równoległe w parach, kto szybciej ruszy a potem wyhamuje tak, by pachołek był na wysokości pomiędzy przednią a tylną osią pojazdu, potem były ćwiczenia przygotowujące do omijania szykany.
Zaczynało się od 50km/h i trzeba było ominąć jedną przeszkodę i za 4-5 długości auta drugą a potem wyprowadzić auto do jazdy prosto. Wszystko to w warunkach panujących zimą na zaśnieżonej drodze.
Z każdym kolejnym przejazdem człowiek sam sobie podnosił poprzeczkę i w końcu stanęło na tym, że NIKT nie był w stanie przejść przez to z prędkością 80km/h, stanęło na 75 (Jakaś dziewczyna w Audi A2, facet w Vectrze i ja w #hyundaiuosia), ale co każdy powylatywał z drogi na trawę to jego :)
tl;dr: Polecam wybrać się na tor na zajęcia z doskonalenia techniki jazdy, zwłaszcza w warunkach zimowych. Doświadczenie bezcenne.
#motoryzacja #carboners
@uosiu: Kurcza, trochę kupę kasy, ale zabawy co nie miara na pewno.
@MaNiEk1:
@imo0mfg:
400pln od osoby za 4h szkolenia na torze.
@Strus: na http://torakietowa.pl pierwszy moduł najlepiej własnym autem, w końcu to nim trzeba się bezpiecznie poruszać ;)
Na drugi moduł radzą nie przyjeżdżać SUVem, bo po prostu on nie da rady.
Dla przykładu, byłem swoim Hyundaiem, ojciec był Subaru Tribeką i ja robiłem 75km/h przez szykanę a on przy 65 kręcił bączki.
Przy wyścigu po okręgu (r=50m)
Jak widzisz na zdjęciu, hyundai jest pełen trawy bo uparłem się, że zrobię szykanę na śliskim 75km/h (letnie, stare dunlopy!) i dopiąłem swego, ale 2x wyleciałem w zielone tak mocno, że normalnie na drodze bym pocałował ze 4 drzewa i ciężarówkę.
No i tam masz o tyle fajnie, że masz to w bezpiecznych warunkach, więc możesz zaszaleć i zobaczyć na co samochód stać(w sensie przyczepności) - bo nie trafisz w drzewo, barierkę. Marzy mi się takie coś i pewnie kiedyś się szarpnę(jak będę stary i bogaty).
Jeśli chodzi o auta, to było 2x Renault Clio, Suzuki Swift, Skoda Fabia, Seat Ibiza, #hyundaiuosia, Audi TT, Vectra (ta, co policyjne), Passat B5 z kogutem Taxi (:D), Tribeca i 2x Audi Q7 (sąsiedzi z jednej ulicy w Polkowicach)
Komentarz usunięty przez autora