Wpis z mikrobloga

@typowy_lobuz: Jako dziecko/nastolatek zawsze irytowali mnie tacy imbecyle, co na pytanie, na które oczekujesz rzeczowej odpowiedzi, odpowiadali tylko "jak dorośniesz to zrozumiesz" albo stroili sobie głupie żarciki. W sumie dalej mnie irytują, być może nawet bardziej, bo zamiast wierzyć w jakąś uniwersalną mądrość dorosłych, widzę, że zwykle taki cymbał nie potrafi sensownie odpowiedzieć i się do tego przyznać
@typowy_lobuz: Bedzie kluc.

z jednej strony masz rację, z drugiej... jednak kiedy jesteś wczesnym nastolatkiem, to siłą rzeczy twoje podejście do różnych spraw jest infantylne i nie mające przełożenia na rzeczywistość, ale to też zależy na jaki temat małolacik się wypowiada.


@bezprzypau: Neh. Nie do konca. Tez tak robilem.

Gralem w gierki, przesiadywalem na forach o konkretnych gierkach, wiec udzielalem sie tam o gierkach. Rozne sprawy zalatwialo sie w dzialach