Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Grajox3: u mnie w liceum nie było czasu na rzeczy nieprzydatne na maturze, przez co na studiach kompletnie zraziłem się do fizyki i matematyki, i polskiego systemu edukacji
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Grajox3: Ja do dzisiaj nie umiem w logarytmy, całki były za trudne, pochodne zdane na 3. Na codzien matematyka poza zwykłym liczeniem bez literek czy geometria 2d przy remontach w domu wystarcza.
  • Odpowiedz
Pytanie do ekspertów. Byłem w liceum w klasie mat-inf, poszedłem na polibudę (z której mnie #!$%@? po semestrze bo byłem zbyt tępy). Wiem co to różniczka, wiem co to całka. Pytanie do Panów inżynierów, po #!$%@? to i czy się przydaje w zawodzie?
  • Odpowiedz
@Grajox3: studia to podstawa do pójścia w naukę, a nie zawodówka 2.0 :) uzyskujesz tytul naukowy, nie nazwę stanowiska. Są zawody które zrobią też użytek z większości wiedzy serwowanej, problem z ich dostępnością :p
  • Odpowiedz
Pytanie do Panów inżynierów, po #!$%@? to i czy się przydaje w zawodzie?


@fornson23: w ambitnych zawodach - tak.

uzyskujesz tytul naukowy, nie nazwę stanowiska.


@Atomus: tytuł naukowy to przyznaje prezydent RP :>
  • Odpowiedz