Wpis z mikrobloga

Obstawiam, że #rosja nie zaatakuje #ukraina. A przynajmniej tak będzie twierdzić. Dlaczego?
14 lutego, czyli w poniedziałek rosyjska Duma rozpatrzy projekt ustawy o uznaniu separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy. Obstawiam, że republiki te zostaną uznane. Następnie nastąpi deklaracja niepodległości przez te republiki bądź deklaracja przystąpienia do Federacji Rosyjskiej - w każdym razie połączona z prośbą do Rosji o wsparcie w ochronie granic.
Tym samym Rosja nie zaatakuje Ukrainy - ona będzie bronić swojego lub niepodległego terytorium. Tym samym, jeśli Ukraina zacznie atakować siły rosyjskie które wjadą na pełnej na ten teren, Rosja może nawet uznać, że to ona pada ofiarą ataku.

#przemyslenia
  • 11
@mistejk: brzmi sensownie. Tylko jak na to zareaguje Ukraina? Oddadzą wschodnie "republiki" tak jak Krym? Czy jak Ukraina nic nie zrobi to Rosja zrobi jakieś false flag, żeby mieć pretekst do "obrony", czy zajmą teren i spokój?
@penisosobyniewidomej: ale w sumie Rosja powiedziała, że zaczyna wojnę bo Ukraina ciągle "atakuje" republiki separatystyczne. Co prawda nie spodziewałem się że wjedzie na pełnej i to na kijów. Sądziłem że południe to będzie maks (czyli połączenie lądowe z krymem)