[kolorowe_jarmarki]

Gdyby ktoś z was miał myśl, żeby kupić panele ścienne z @IKEA_Polska - nie róbcie tego. Od grudnia czekamy na swoje do kuchni i to w sumie nie byłoby samo w sobie kłopotliwe, rozumiem, ze są problemy z dostawami i na produkcji. Ale ja nawet nie dostaje informacji od nich, że terminy się przesuwają.

Zapłaciłam za panele razem z montażem, biorę urlop, żeby być tego dnia w domu, po czym dostaje telefon od dostawcy, ze on ma list przewozowy na panele, a nie ma ich fizycznie (－‸ლ) dzwonię wiec na infolinie, czekam godzinę, słuchając sobie relaksującej muzyki, a na koniec babeczka mówi, ze oddzwoni. I nigdy nie oddzwania albo mówi, ze nie ma informacji od producenta, bo robi to firma zewnętrzna. I tak w kółko, co tydzień, dwa. Minęły prawie 2 miesiące od pierwszego planowanego terminu dostawy, a ja nie mam pieniędzy, produktu, a co najważniejsze ŻADNYCH INFORMACJI.

Już kilka razy składaliśmy z mężem reklamacje, to twierdzą, ze bezzasadne, bo informowano nas, ze mogą być opóźnienia (co nie jest prawda, miały być do kilku tygodni od zamówienia, a robiliśmy je pod koniec października. Chociaz za którymś razem to już sami zauważyliśmy, ze jest opóźnienie, nie trzeba być Sherlockiem Holmesem xd). Ogólnie dramat, nie polecam, #remont i #ikea to nie jest dobre połączenie…

[fizzly]

@kolorowe_jarmarki: trąbią o tym od jakiegoś roku... ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie informują, bo nie wyrabiają.

[kolorowe_jarmarki]

@fizzly: robię remont od lipca, wiec wiem, jaka jest sytuacja, na same fronty czekałam kilka miesięcy. Niech w takim razie zwrócą pieniądze, skontaktują się z firma zewnętrzna, wyegzekwują coś od niej, zamiast twierdzić, ze nie maja z nimi kontaktu. Ile mam czekać, do usranej śmierci? Może się okazać w takim razie, ze nigdy już nie dostanę produktu albo w ogóle ktoś o nim zapomniał, przeoczył, no nie wiadomo tak naprawdę, co

[fizzly]

@kolorowe_jarmarki: Masz absolutną rację, powinni tak zrobić.

[marorip]

@kolorowe_jarmarki: polecam zapoznac sie z art. 543[1] KC wyznaczyć im ostateczny termin. Gdy minie odstepujesz od umowy na podstawie art. 494 ;-) po takim odstąpieniu umowę uważa się jakby nigdy nie była zawarta, a sklep ma zwrócić niezwłocznie kasę.
Z Agata Meble ostatnio sprawdzilem i to działa, więc z IKEA nie powinno być też problemów.
Żadnych reklamacji bo takie coś jak widzisz zlewają sklepy.

[kolorowe_jarmarki]

@marorip: dzięki, obczaję sobie!