Wpis z mikrobloga

Mirki, miałem dziś nieprzyjemną sytuację. Zalałem sąsiada z dołu. Okazało się, ze kabina prysznicowa miała zamontowany odpływ w niewłaściwy sposób i zbiera się woda pod prysznicem.
Remont robiła ekipa budowlana - oczywiście bez umowy pisemnej i jak to bywa - zapewne w szarej strefie.
Czy można składać roszczenia do tej ekipy, aby z ich oc ściągać regresem koszty od sąsiada z dołu? Czy jesli ekipa nie miała oc to trzeba albo się porozumieć polubownie albo sądzić ?

Słabe w tej sytuacji jest to ze sam nie ubezpieczyłem mieszkania, wprowadziłem się raptem kilka dni temu. U mnie nie ma żadnego śladu ze gdzieś się wylewa woda

#kiciochpyta #madrypolakposzkodzie #nieruchomosci #ubezpieczenia
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mierzko_Pierwszy: ubezpiecznie chyba chroni ciebie od zalania przez takiego samego sasiada jak ty :P
Masz OC w zyciu prywatnym? To sie przydaje ale zwykle to 50 (max) zl do polisy na mieszkanie a nie masz?
Typowy fachofiec jest typowy, zwinie folie i instrukcje w kulke (dekle nic nie sortuja a prosilem) i #!$%@?. On juz nie jedna montowal!
Jak tamci nie pomaluja mu i nie naprawia to zostaje samemu albo
  • Odpowiedz
@Mierzko_Pierwszy: Typowo :D Brak polisy, remonty na czarno bo taniej bez podatku, a później płacz w internecie że to wina wszystkich tylko nie Twoja.

Pamiętam jak jakieś 3 lata temu sąsiadka moje mieszkanie zalała, oczywiście polisy brak, i to nie jej wina bo jej majster miesiąc wcześniej coś z rurami od wody robił. Oczywiście bez faktury. Jak to się skończyło nie wiem, wiem tylko że dostała regres a czy zapłaciła,
  • Odpowiedz
@oguras: Zależy jak są sąsiedzi pobudowani. Jeśli poszło im po np podwieszanym suficie, albo co gorsza mieli równane ściany regipsami i na to kafle to mogą wyjść spore koszta.

Ja kiedyś po zalaniu łazienki 2,5m2 musiałem kuć do gołej ściany wszystko i z ubezpieczenia spokojnie ponad 14 koła było.

Spokojnie z tymi
  • Odpowiedz