Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@xVert: No ja wczoraj 4 godziny nad rzeczką, jedno jakby branie, ale nic się nie zacięło, więc pewnie jakiś patyk dryfował pod wodą i tyle z wędkowania.
Co z tego, że pogoda super, przynęt mam od cholery, jak ryb tyle co nic. We Wrocławiu mam średnio jedno branie na 2-3 godziny łowienia. Najlepsze, że oczywiście łowię na paprochy, a zamiast okonia bierze niewymiarowy szczupak.

@luukasz1905: Przecież to jest #!$%@? dramat.
@Pantokrator ogólnie od kilku dni płynie wysoka i brudna woda, moje wypady trwają max dwie godziny bo zazwyczaj tyle czasu jestem w stanie zagospodarować. Poza tym pierwszy rok łapie w rzece więc uczę się, dzisiaj kolejny wypad, jeden chwilę powalczył na haku potem jeszcze próbował ale zobaczył mnie i uciekł