Wpis z mikrobloga

Mirki, zastanawiam się nad jedną rzeczą. Czemu Polacy tak całkowicie zobojętnieli na ekonomiczne dymanie ich w doope z każdej strony.

Tylko jak się pojawi temat aborcji to wściekłe legiony wychodzą z rykiem protestować.

No, a jak są przekręty ekonomiczne na grube miliony, afery, podatki, mandaty, biurokratyczna bandyterka.

Wchodzi nowy podatek, albo rząd przepali w jakiejś aferze dziesiątki milionów z naszych podatków.

Jak rosną ceny niektórych rzeczy o setki procent. Zamykali, otwierali wszystko to Polacy mieli to w dupie i skala protestów była rachityczna w porównaniu do aborcji.

Jak się oburzysz na ceny, na podatki, na afery, przerwały to Polak patrzy na ciebie jakbyś z choinki się urwał, albo jak zombie, nic nie rozumiejącym wzrokiem.

#protest #strajkkobiet #aborcja #polska #polityka #gospodarka #podatki #bekazpisu #bekazlewactwa
#polak #podatki #ekonomia #inflacja
  • 3
@Ynfluencer: bo póki co w misce masz jeszcze ryż. Chleb drogi? No to kupisz tańszy, gorszej jakości. Paliwo drogie? No to w tym miesiącu zalejesz jeden bak, a nie dwa i odpuścisz sobie weekendowy wypad za miasto.

Jeśli partnerka zajdzie ci w ciążę i akurat wasz bombelek przegra na loterii genetycznej, to do końca życia będziecie udupieni. W najgorszym przypadku twoja partnerka może umrzeć, bo lekarze będą bali się ratować jej
@Lonesome_road: Chyba Tobie, bo to marginalne przypadki, dotyczące jakiegoś niewielkiego odsetka osób. Poza tym ratują jeszcze kliniki czeskie, a tyrka za michę ryżu i zmagania dnia codziennego dotyczą wszystkich, jak i podatki. Wszyscy są dojeni.

Druga sprawa, że więcej osób umarło przez koronaszajbe np. moja znajoma ma teraz raka, który przerzutuje i dali jej taki termin na operację "z powodu Covida", że nie dożyje tego terminu.

Po prostu ludzie są głupi.
@Ynfluencer: ale strajki aborcyjne przerodziły się juz w strajki wszystkiego. Były wywiady, gdzie ludzie mowili, ze nie popierają postulatów strajku kobiet o aborcji do któregoś tam miesiąca, ale mają dość rzadów pisu i wyszli protestować.

poza tym takie strajki musiałby ktoś zorganizować przeciwko kolejnemu podatkowi. Był strajk przedsiębiorców to jakieś antyaborcyjne towarzystwo z godek na czele sie przykleiło potem z tego co pamiętam jak strajki sie przeniosły pod pałac z krakowskiego,