Wpis z mikrobloga

@crest: to jeden z głupszych fikołów jaki widziałem na tym portalu.

Gardzenie Lisem to nie jest tylko przyjemność, ale i obowiązek, ale to naprawdę nie ma sensu. Lis nigdy nie promował wartości w niedawaniu dupy na boku i potem tej dupy nie dawał. Tutaj bardziej analogiczną sytuacją byłby Korwin, który napisał książkę o wychowaniu dzieci i dostał od córki nożem w bebech podczas obiadu.

No ale przynajmniej WF zaliczyłeś.