Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
#warthunder

Będzie trochę płacz, ale serio, potrzebuję pomocy.

Raz, że totalnie nie umiem z amerykańskich KMów strzelać, a dwa, że chyba jednak P-51D5 to trochę ból i cierpienie. Siedzi na 4.3, jest szybki, ale co z tego, że mi eleganckie odwrócenie sytuacji wyjdzie przeciwko Bf 109 G2, jak efektem porządnej serii z 800m jest krytyk i w sumie tyle, a typ dalej lata całkiem ładnie. To samo z La-7 - typ na mnie nurkuje, wymijam na luzie, strzelam go w dupsko, jak próbuje skręcić z dużą prędkością i to dopiero początek zabawy, bo jeszcze trzeba go skutecznie dobić.
Inna sytuacja - łapię kolesia w Bf 109 w skręcie, strzelam długą serię, masa trafień, krytyk, tylko co z tego, jak typ dokańcza zakręt i strzela do mnie. Dymi się z silnika i wszystkich chłodnic, ale to ja nie mam skrzydła - bo przyzwyczajony jestem, że działka by jegomościa zdezintegrowały i by zakrętu nie dokończył.
No i drużyny - towarzystwo wlatuje wspinając się powoli pod Niemców i Japońców i zdycha. Zero prób wejścia w walkę z dużą prędkością, czy unikania, tylko jazda prosto i ewentualnie czołówka. Trochę się też nie dziwię, że giną, skoro nawet jak kogoś podziurawią, to typ wieje do obrony przeciwlotniczej i miłego dnia.

Jaki jest klucz do grania takim samolotem? 1 na 1 przeciwko Bf 109 G2 i Jak-3 może i dam radę, ale hordy ITP, który z grubsza odbiera mi przewagę zasięgu ognia i manewrowości przy dużej prędkości, odbierają mi smak życia, a martwa drużyna nie pomaga.

Grać aż zacznę lepiej strzelać z CKMów to jakiś sposób, ale nadal będę musiał stabilnie ratować sytuacje 1 v 3, a z tym jest problem, bo to fajny samolot, ale niekoniecznie do takich zabaw. Sytuacja wyjściowa to czołówka z unikiem, a potem pozostaje wiać.
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Pantokrator no z m.2 trzeba zmienić przyzwyczajenia. Strzelać dużo i długo, bo masz sporo amunicji i się nie przegrzewają szybko. I najlepiej jeszcze celnie :p
  • Odpowiedz
@Pantokrator: strzelaj dużo i strzelaj z daleka. Amerykańskimi myśliwcami nie możesz oszczędzać ammo. No i na samolotach gdzie masz już dostępnego belta z tracer-incendiary nigdy nie uzywasz niczego innego
  • Odpowiedz
@kexus512: @Vasek: Strzelam z daleka. Problemem jest to, ile czasu mi zajmuje ubicie kogoś na śmierć.
Przy 2 działkach MG151/20 jedna seria i po sprawie, więc ustawiam się na pozycje strzeleckie, gdzie przeciwnik przez 0,4-0,5s będzie obrywał i jest git. Hamerykanami - typ robi błąd, ja go dziurawię, a potem muszę go jeszcze dobijać, w międzyczasie ktoś inny może mnie zaatakować.
Ciężko zupełnie zmienić przyzwyczajenia.
  • Odpowiedz
@Vasek: Nie musisz mi tłumaczyć oczywistości.
O MG151/20 i jej amunicji jest nawet seria moich tekstów na wykopie. :)

https://www.wykop.pl/tag/amunicjalotnicza/wszystkie/?nsQ=%23amunicjalotnicza

Napisałem o tym kontraście, bo mam przyzwyczajenia z tysięcy bitew, które teraz powodują, że manewruję ku nieskutecznym pozycjom strzeleckim i mam wygórowane oczekiwania wobec efektów ostrzału, szczególnie, że samoloty amerykańskie najlepiej latają, jak utrzymują szybkość, a nie przyklejają się do czyjegoś ogona. Po prostu spodziewałem się czegoś więcej po amunicji
  • Odpowiedz
  • 0
@Pantokrator wybacz, mistrzu, nie skojarzyłem :p

Duża penetracja w samolotach to w sumie żadna zaleta. Samoloty nie mają pancerza z reguły takie pancerza, żeby przebijanie było potrzebne
  • Odpowiedz
@Vasek: Zaleta o tyle, że łatwiej dobrać się do pilota/silnik i zbiorników paliwa, no i jak walniesz pod "mniej optymalnym kątem" w dźwigar skrzydła, to zrobi w nim większą (dłuższą) dziurę. Więc w teorii dobrze trafiona seria powinna robić niezłe spustoszenie - i robi, tylko się to spustoszenie nie przekłada na szybki zgon.
Sam w Ta-152H czasem zbieram niezły łomot przy mniej udanych pułapkach energetycznych, a i tak udaje mi
  • Odpowiedz
@Pantokrator: doszedłem do f4c w usa, więc mogę powiedzieć to i owo jak się nimi strzela, zasada jest prosta, #!$%@? wszystkich dużą ilością amunicji, aż nie zdechną. Jeśli nie idzie, albo nie zdychają to po prostu dodajesz więcej amunicji i jak pisali wcześniej podstawa to amunicja smugowa. PEW PEW PEW, JEB Z LASERKA! tak to wygląda xD
  • Odpowiedz
@Pantokrator: Jest bardzo spoko, w sumie główna jego wada w porównaniu do p47 w oklicach tego BRu to fakt, że zabiera mniej amunicji, za to przyjemniej lata. Przyzwyczaisz się do .50 to może Ci się spodoba
  • Odpowiedz
@MatPL1122: Kolejna bitwa, goniło mnie 3 typów przez pół gry. Skończyłem z 2 killami, ale ja tak grać nie lubię, do tego trafia się na to #!$%@? Ki-43, które potrafi takie obertasy odwalać, że się w głowie nie mieści.
  • Odpowiedz
@MatPL1122: @Vasek: No i jest trochę lepiej. Zacząłem grać tak, że obijam typa, zostawiam, obijam, zostawiam. Potem pijawy kradną kille, ale przynajmniej wygrywamy. Do tego staram się docierać na pole walki z kilkudziesięciosekundowym opóźnieniem, dzięki czemu nie muszę spieprzać przed jakimś świrem w Jaku-3.
A jak samotny Bf109 mnie atakuje - to szybki unik i seria w dupsko. Działa całkiem nieźle, ale na 7 killów miałem 2 pożary
  • Odpowiedz
@Pantokrator: O własnie, bycie później na polu walki to też ważna kwestia.

Co do P-51-D5, to bez znaczenia, czy to 5, 10, 20, P-51H, wszytstkie mają to samo względem broni - biedę.

F-82E jest lepszy, jak odblokujesz gunpod, bo już liczba tych karabinów (14x M3 + API-T :D) robi siekę. Ale ogólnie, to nawet nie wiesz jak się cieszyłem u amerykanów, jak doszedłem do bearcata z jakąkolwiek bronią ofensywną.
  • Odpowiedz
@Vasek: Ja sobie latam AD-4. Lata jak gówno, a mam 78% WR i średnio 2 kille na bitwę :D
A mój ulubiony samolot to było F4U4B, choć nigdy nie grałem nim zbyt dużo, bo jakoś tak wyszło, że głupio mi było tłuc Ta-152H.
  • Odpowiedz