@marcel_pijak: to prawda niestety i nie ma co z tym dyskutować (chociaż zmieściłem się ostatnio z jakimś zestawem dan w stylu makaronu, krokietów i kotleta z ziemniakami w 50zl aż byłem zaskoczony xD).
Mimo wszystko jak chodzi o taką domowa polską kuchnię to zdarza mi się tam czasem coś brać bo przyzwoicie gotują jak na takie dania no i w pobliżu ciężko o takie knajpy - Love schabowe już dość
@marcel_pijak uczciwy bar mleczny można poznać po cenach - ale nie ich wysokości a końcówce. Bar mleczny będzie miał coś za 5.11 zamiast 5.00. Chodzi o to, że zasady dotowania tego typu lokali narzucają maksymalne marże więc z jednej strony to 11 gorszy ma znaczenia aby zarabiać, z drugiej strony nie mogą zaokrąglić w górę.
@DerMirker: A idź pan z tymi barami mlecznymi. Kiedyś pracowałem 2 lata obok jednego i codziennie chodziłem tam na obiadki. Skończyło sie przytyciem pare kg bo obżerałem sie jak świnia ( ͡°͜ʖ͡°)
Miła jest Ok raz na jakis czas. Chodzenie tam codziennie faktycznie boli po kieszeni. Ale niektóre dania dalej mają w akceptowalnych cenach i jest w miarę smacznie. Na plus ze nie trzeba
@Yetoslav: Miła to nie jest taki typowy społemowski bar mleczny. To bardziej bistro i z tego co wiem, nie dostają żadnych dopłat, jest tam nieco drożej.
Żak to nie moje rejony i nie znam, wiem jedynie, że jest jeszcze Bar Flisak na ul. Kościuszki i to oldskulowy bar z dopłatami.
@DerMirker: Na studiach chodziłam do Żaczka na czarnowiejskiej. Pol pomidorowej, kopytka z sosem myśliwskim i kompot można było dostać za <10zl. Mieli kozacki kapuśniak i pierogi z truskawkami. Jedzenie było dużo lepsze niż na stołówce albo w Krakusie.
@DerMirker: Cena faktycznie rewelacyjna jak na dzisiejsze czasy gdzie trzeba dać minimum 20 zl za obiad. Wizualnie wygląda także w porządku. Korzystałem z tego baru jak mieszkałem na Hucie kiedyś, wtedy obiady były ~10 zł a widzę niewiele podrożało ( ͡°͜ʖ͡°)
źródło: comment_1643282606hJyIYT7tnCwfefCnDL8xpF.jpg
PobierzMimo wszystko jak chodzi o taką domowa polską kuchnię to zdarza mi się tam czasem coś brać bo przyzwoicie gotują jak na takie dania no i w pobliżu ciężko o takie knajpy - Love schabowe już dość
Miła jest Ok raz na jakis czas. Chodzenie tam codziennie faktycznie boli po kieszeni. Ale niektóre dania dalej mają w akceptowalnych cenach i jest w miarę smacznie. Na plus ze nie trzeba
Żak to nie moje rejony i nie znam, wiem jedynie, że jest jeszcze Bar Flisak na ul. Kościuszki i to oldskulowy bar z dopłatami.
A byles w "Jadłodajnia Jak u mamy"?
Komentarz usunięty przez autora