Wpis z mikrobloga

Macie jakieś tytuły, do których stale wracacie co jakiś czas? Chodzi mi o takie przerwy, że pamiętacie mniej więcej co się w książce działo, ale mimo wszystko wciąż się czyta jakby to był pierwszy raz? I nie chodzi mi o popularne tytuły jak np. Wiedźmin. Takie mówiąc najprościej - wasze białe kruki, do których wracacie z przyjemnością.

U mnie takie ,,tytuły" są dwa:
W. Katajew - Samotny biały żagiel - pamiętam jak odkryłem, że to jest część cyklu... Najlepsza chwila ever. Jednak sentymenr mam do tej i lubię do nie wracać.
C. Jacq - cykl ,,Egipski sędzia" oraz cykl ,,Ramzes" - ależ mi to rozpalało wyobraźnię.

#ksiazki #literatura #czytajzwykopem
  • 9
Zazwyczaj nie czytam powieści więcej niż jeden raz, ale są wyjątki:

"Dzikowy skarb" Karola Bunscha - za język jakim jest napisana, barwne opisy i postacie jakie stworzył
"Król szczórów" Jamesa Clavella - za to, że to jedna z lepszych książek jakie mi przyszło przeczytać