Wpis z mikrobloga

Mirki hipotetycznie jakby była pewność na 100% ze np. Ruscy zaatakują Polskę za 2/3dni i byłaby możliwość normalnej ucieczki (granice otwarte itp) to uciekacie czy zostajecie?
Ankieta niestety w kom bo wypok mobilny :/
#wojna
  • 168
  • Odpowiedz
@inv_ żarty żartami ale tak naprawdę to gdzie bym miał uciekać? nie ma dokąd. A jeśli coś by było to raczej pojechał bym na ta druga granice żeby inni szczególnie starsi i słabi mieli chwile więcej na ucieczkę
  • Odpowiedz
  • 360
Ginąć za ten kraj nie ma najmniejszego sensu, ten kraj to dno.I prowadzi nas ku upadkowi. Ginąć warto za rodziców, dziadków i wszystkich na których nam zależy a, którzy nie są w stanie już walczyć. Gdybym uciekł i ktoś z rodziny by zginął to bym sobie nie darował. "Polska" to tylko umowne granice na mapie, zbiór ludzi, którzy mówią tym samym językiem za to nie warto umierać. Rodzina to jest coś za
  • Odpowiedz
@inv_: oczywiście ze uciekam. Nie czuje żadnego przywiązania do tego kraju, nie miałem wpływu na to ze urodziłem się w miejscu A a nie A +20km na zachód. Jak przestane się czuć tu bezpiecznie to przeniosę się gdzieś, gdzie będę się czuł bezpiecznie.
  • Odpowiedz
@Kipper: tak. Zadaniem rodziny jest żeby przetrwać. W pierwszej kolejności uciekać powinni ci którzy mogą zapewnić jej trwanie w przyszłości a nie emeryci. 90% ofiar tej wojny to będą młodzi chłopcy. Dziadków i ludności cywilnej nikt nie będzie ruszał.
  • Odpowiedz
@inv_:

W zasadzie to zaraz bym wrocil, zeby sie upewnic, ze te skur*syny z rzadu nie uciekna za granice
Potem szedlbym za nimi na front
Za nimi, zeby mieli motywacje by nie uciec,albo sie poddac (trzymalbym ich na celowniku)
  • Odpowiedz