Wpis z mikrobloga

@Clermont: potrzymaj im sojowe latte xD już zaczyna się problem z muzyką klasyczną, że jest zbyt biała, a Pippi trafiła na indeks ksiąg zakazanych, bo jest rasistowska
  • Odpowiedz
Homer, Platon, da Vinci, Michał Anioł, Szekspir, Kant, Mozart, Goethe, Dostojewski, Joyce.


@Clermont: Sami uprzywilejowani beneficjenci białej supremacji patriarchalnej. Trzymanie ich na piedestale może się okazać "offensive and upsetting" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@moll: @IamHater: To już skrajności. Są też poglądy mniej radykalne i mniej przesiąknięte ideologią, ale również zagrażające kanonowi - że jesteśmy za bardzo europocentryczni, że wszystko jest tak samo wartościowe, że wszystko może być sztuką, że nie da się obiektywnie ocenić muzyki czy malarstwa, że William Blake wcale nie jest lepszy od jakiegoś Jambalayi Ramayany Srinivasana.
  • Odpowiedz
@Clermont: i widzisz, Ty lekko lekceważąco nazywasz to skrajnościami, a są już szkolenia w postępowych korpo jak być mniej białym... Właśnie w tym kierunku zmierzamy nie doceniając siły skrajności
  • Odpowiedz
ale również zagrażające kanonowi -

że nie da się obiektywnie ocenić muzyki czy malarstwa


@Clermont: Szczerze, to potrzebne działania są nieoczywiste, dlatego że trzeba pozbyć się skutków swoistego "snobizmu", dla którego negacja obiektywności wartości (swoją drogą w pewnym zakresie uzasadniona, tyle że nie wynikają z niej pomysły zrównywania zasłużonych dzieł, twórców i nurtów do wartości tła) jest oczywistą reakcją. Opisywane przez ciebie rozcieńczanie przypisywanych wartości jest imho w dużej mierze skutkiem postaw samych obrońców tychże.

Ludzie mają niezwykle silną tendencję do polaryzacji i radykalizacji, choćby lokalnej, ograniczonej do konkretnej perspektywy - intelektualnej, estetycznej, etc. Najgorsze co można zrobić dla klasyków kultury to stanąć w ich obronie z pozycji nienegocjowalnej słuszności i każdą krytykę traktować jako progresywizm, z którym nie da
  • Odpowiedz
Szczerze, to potrzebne działania są nieoczywiste, dlatego że trzeba pozbyć się skutków swoistego "snobizmu", dla którego negacja obiektywności wartości (swoją drogą w pewnym zakresie uzasadniona, tyle że nie wynikają z niej pomysły zrównywania zasłużonych dzieł, twórców i nurtów do wartości tła) jest oczywistą reakcją. Opisywane przez ciebie rozcieńczanie przypisywanych wartości jest imho w dużej mierze skutkiem postaw samych obrońców tychże.


@IamHater: No właśnie nie wiem, czy to na pewno najpierw
  • Odpowiedz
czy to na pewno najpierw był snobizm,


@Clermont: nie wiem czy nie wybiegam poza właściwą definicję, ale dla mnie snobizm to rodzaj próżności, w której przywiązujesz wagę do jakiegoś bytu w celu budowania autoelitaryzmu. Przykładowo, audiofili (tak, definicja jest nieścisła, obrywa się zwykłym miłośnikom dobrego dźwięku, a lepszy i gorszy sprzęt istnieje) uważam za odłam snobów; wkręcających sobie że słyszą coś, czego nie słyszy plebs. Tak definiowany snobizm na pewno
  • Odpowiedz
@IamHater: W każdym razie, żeby nie było tylko uderzania w ton wojen kulturowych, to wytłumaczę się, że we wpisie chodziło w pierwszej kolejności o "hołd" dla klasyki i tego, co wspólnymi siłami zachodnia cywilizacja zbudowała w niecałe 3 tysiące lat. Jest w tym coś ekscytującego i wzniosłego.
A wyszło znowu "hurr durr lewactwo niszczy kulturę" (_ )
  • Odpowiedz
@Oak_: Czytał, czytał, ale w zasadzie to kilka lektur się skumulowało, by doprowadzić do tego mojego wysrywu.
A Bloom to z tego, co pamiętam, od twierdzenia, że kanon niesie wartości [moralne], się odżegnywał. Raczej na estetyczną stronę zwracał uwagę.
  • Odpowiedz
@Clermont: Z tego co sam też pamiętam zgadza się. Co skłoniło mnie do tej konkluzji to zarówno pochwała dla kanonu (co samo w sobie nie jest czysto bloomowskie) jak i to co wspomniałeś w swoim pierwszym komentarzu w tym wątku (co już jest arcybloomowskie) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Clermont: Dostojewski jako przedstawiciel kultury europejskiej to dosyć kontrowersyjne zdanie, a Platon to najgorsze co przytrafiło się cywilizacji europejskiej do XX wieku.
  • Odpowiedz
Dostojewski jako przedstawiciel kultury europejskiej to dosyć kontrowersyjne zdanie


@BRTM: Na jakiej podstawie chciałbyś Dostojewskiego wyłączyć z kultury europejskiej? I do jakiego kręgu wolałbyś go podpiąć? Do Konfucjusza czy Awicenny? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Clermont: Na podstawie tego, że Dostojewski wywodził się z innego kręgu kulturowego niż inni wspomniani twórcy i nie znosił tego, co rozumie się przez kulturę europejską. Standardowo wprowadziłbym podział na kulturę zachodnią i znajdującą się pod wpływami prawosławia.
  • Odpowiedz
@BRTM: Jeśli się tak bardzo rozdrabniać, to możemy zaraz dojść do wniosku, że Szekspir i Cervantes też są z kompletnie innych kręgów kulturowych. Przyjmuję tutaj - i nie ma w tym raczej nic kontrowersyjnego - że Europa to to, co wyrosło z Grecji, Rzymu i chrześcijaństwa. Rosja przeduralska jak najbardziej się w tym mieści.
  • Odpowiedz