Wpis z mikrobloga

@Aryo #ukraina #rosja #nato #wojna
https://www.facebook.com/groups/774152019276053
Jarosław Wolski
Dlaczego należy bronić Ukrainy i dlaczego agresja wobec Bałtów oznacza automatycznie udział Polski w wojnie.
Tekst ten jest cz.2 tego wpisu: https://www.facebook.com/.../7741.../posts/5105506302807248/
Tłumaczyłem w nim dlaczego Rosja nie najedzie (w klasycznie rozumiany sposób) Polski, dlaczego nie będzie ataku z Brześcia na Warszawę i dlaczego jest to kompletnie nierealistyczny na tę chwilę scenariusz. Dlaczego Rosjanie nie muszą tego robić. Ale napisałem też że taki konflikt "jest to skrajnie mało prawdopodobny rozwój wydarzeń na marginesie innego - realnego w dalszej przyszłości ale obecnie skrajnie miało prawdopodobnego scenariusza."
Ten wpis jest właśnie o tym scenariuszu i o tym dlaczego należy wspierać Ukraińców w walce o swój kraj.
Najpierw truizm na podstawie analizy OSW: "Moskwa, traktując Ukrainę priorytetowo (...), będąc przekonaną o strategicznej słabości, niejednolitości i braku determinacji Zachodu, postanowiła rzucić mu wyzwanie. Celem jest zatem ogólnie przekreślenie w dużym stopniu skutków końca zimnej wojny, traktowanych przez Moskwę jako wykorzystanie przez Zachód słabości Rosji dla uzyskania geopolitycznych korzyści. (...) Pierwszym i głównym zadaniem pozostaje odbudowa przez Rosję strategicznej kontroli nad obszarem postradzieckim (na razie zapewne z wyłączeniem państw bałtyckich), ustanowienie tu strefy wyłącznych wpływów Rosji i zmuszenie Zachodu do uznania takiego nowego status quo. (...) Jeśli przyjąć interpretację maksymalistyczną, można by w tym dostrzec projekt odbudowy państwowości rosyjskiej nawet w granicach dawnego ZSRR (być może z wyłączeniem państw bałtyckich) lub też obejmujący jedynie Rosję, Białoruś i Ukrainę (źródło: Doktryna Putina: Tworzenie Koncepcyjnych podstaw rosyjskiej dominacji na obszarze postradzieckim
"Wszyscy wiemy" (wybaczcie wielki kwantyfikator) - Rosjanie grają na ZSRR 2.0 wersji mini. Tym razem w oparciu nie o internacjonalistyczny komunizm który zwalczał odchylenie nacjonalistyczne a o stary, dobry wielkoruski szowinizm podszyty panslawizmem.
Kreml dąży do restauracji ZSRR w oparciu o paradygmat "cywilizacyjny" - cywilizacji prawosławia . W efekcie jest to agresja na "bliską zagranicę". Dla "dalekiej zagranicy" jako optimum jest zarezerwowana(opisana w cz.I) "finlandyzacja" i tworzenie stref "buforowych" teoretycznie niczyich. To jest wizja odbudowy imperium. Nie w oparciu o bredzenie o Hertlandach, Rimlandach i "przepływach strategicznych" a coś co jest inżynierom dusz na kremlu znane i bliskie - paradygmat kulturowo cywilizacyjny. Prawosławie wschodnioeuropejskie jako "jedność" pod berłem Rosji.
Rosjanie mają środki do militarnego podporządkowania sobie krajów bliskiej zagranicy i jednocześnie nie mają taki środków wobec krajów NATO - przy założeniu zadziałania opisywanego już mechanizmu 4x30 w NATO.
Problem jest jeden.
Bałtyki.
Litwa, Łotwa, Estonia.
O krajach tych napisano morze artykułów i analiz. O pokaźnej mniejszości rosyjskiej tam, o jej traktowaniu jak obywateli II kategorii, o ich wykorzystywaniu w rosyjskiej "hybrydzie", o tym jak UE wymusiła traktowanie Rosjan w Bałtykach jak ludzi i jaki efekt miała zachodnia "soft power" na Rosjan w tych krajach. Rosja jest dla nich dalej wspaniała, piękna i fajna ale o ile jest poza tymi krajami a dostatek i paszporcik unijny pozwala na korzystanie z zachodniego dobrobytu
Jeżeli Rosjanie gdzieś chcą i mogą wywalić kopniakiem stolik to tam. Kraje owe są w zasadzie nie do klasycznej obrony w razie pełnoskalowej rosyjskiej agresji. Nie zależnie czy RAND czy FOI czy inne think-tanki, czy też zakulisowe rozmowy z oficerami SZ RP - wszędzie optyka jest taka sama: NATO w długofalowym konflikcie ma potencjał na odbicie Bałtyków ale w krótkoterminowej perspektywie nie będzie w stanie ich obronić. Może udałoby się utrzymać kawałek Litwy. Generalnie: walki, przegranie walk, okupacja a potem odbicie tych terenów. Tak to niestety będzie wyglądać. Problem polega na tym że NATO nie może sobie pozwolić na "nie bronienie" Bałtyków. Oddanie ich Rosjanom lub nic nie robienie w razie agresji z automatu wywala w powietrze filar bezpieczeństwa Europy (a w zasadzie oba filary): NATO i UE. Walki o te kraje będą ponieważ będą musiały być. Alternatywą jest całkowity i nagły demontaż architektury bezpieczeństwa. Dlatego Monachium 2.0 nie będzie. Dlatego USA nie odda Bałtów Putinowi.
Dlatego polscy żołnierze będą umierać za Talin. Tak. Krajem który ma spore siły i jest najbliżej tego TDW jest Polska. To na czterech wielonarodowych batalionach eFP NATO, trzech brygadach NRF NATO oraz....SZ RP stać będzie zadanie walki o Bałtów. Oczywiście to co podałem w pierwszym tekście jest warte ponownego powtórzenia boldem: przerzut wydzielonych sił NATO ma miejsce nie w momencie wybuchu konfliktu a przed jego rozpoczęciem – w sytuacji wykrycia przygotowań przeciwnika do przeprowadzenia agresji. Ukrycie takich przygotowań nie jest możliwe przy obecnej supremacji technicznych środków rozpoznawczych krajów NATO . Dlatego wsparcie NATO ruszy wcześniej, niestety rozmiar oraz SZ krajów bałtyckich i szczupłość wydzielonych sił tam dyslokowanych powoduje że Rosjanie potrzebują wykładniczo mniej związków taktycznych (ZT) do osiągnięcia powodzenia na tym kierunku. Skuteczny i nagły atak na Polskę siłami tylko Połączonego Dowództwa Operacyjno - Strategicznego "Zachód" (potocznie ZOW - zachodni okręg wojskowy) to fantastmagorie militarnych ignorantów i realnie nie może mieć miejsca. W kwestii Bałtyków -tutaj przygotowań trzeba mniej, odległości mniejsze, siły mniejsze. Też się tego nie da ukryć ale owe wykrycie będzie później, czasu będzie mniej. W efekcie jeszcze przed konfliktem rzucone zostaną siły które są blisko i w wysokiej gotowości:
Być może będą to: 6 Brygada Powietrznodesantowa, 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana oraz "Żelazna": 18 Dywizja po jej skompletowaniu. To będzie polska szpica która będzie rzucona w "marszu Hanibala" na Litwę. Do tego kilka innych brygad NATO. Siły owe z automatu w razie rosyjskiej agresji staną do walki. A przesmyk Suwalski będzie mieć miejsce - ale po stornie Litewskiej ponieważ dojdzie do próby zamknięcia owego obszaru z terenu KOS (kaliningradzki okręg specjalny) oraz Białorusi. Przepis na konflikt o przerażającym formacie ale taka będzie cena utrzymania NATO i niezależności Polski. Oczywiście scenariuszy pośrednich jest wiele - powyżej po prostu bardzo upraszczając zaznaczam "oś" problemu. Jeżeli uda się utrzymać część Litwy oraz "zdusić" KOS to NATO szybko zacznie zdobywać przewagę - najpierw na morzu i w powietrzu a po pewnym czasie -również na lądzie. Znów - w tym momencie pojawia się wiele scenariuszy. Od rzucenia mobilizowanych wojsk PDOS "Centrum" "Południe" i "Wschód" na Polskę żeby odciąć zgrupowanie NATO na Litwie przez zajęcie tylko Litwy po wojnę atomową o ograniczonym zasięgu.
Niemniej z tego punktu - tj w najlepiej rozumianym interesie Polski walki o jedność NATO w obronie Bałtyków widać że budowanie 18 dywizji i jej zdawało by się kuriozalne dyslokowanie jest...konieczne. Tylko że my nie będziemy bronić Warszawy
A gdzie w powyższym Ukraina i konieczność jej wspierania?
Kolejność jest prosta - zanim Rosja cokolwiek zrobi z Bałtykami zanim nawet pomyśli powiedzieć "sprawdzam" to musi podporządkować sobie Ukrainę. Częściowo podbić, trwale zneutralizować. Potem zaleczyć rany i dopiero rozważać czy warto "wywracać stolik" w Europie za pomocą agresji na Bałtów.
To też jest powód dla którego kraje NATO a zwłaszcza USA tak mocno wspierają Ukrainę - wywiadem, lotnictwem, dostawami broni, itp. W każdy możliwy ale bez angażowania :"kinetycznego" SZ sposób. Choć może i do tego dojdzie.
Dziś Ukraina, jutro "Bałtyki" a wraz z nimi z automatu Polska.
Mimo bardzo trudnej historii (w tym mojej rodziny której spora część została w ludobójstwie na Wołyniu okrutnie zamordowana) należy jasno stwierdzić: nie wspieranie Ukraińców w walce z Rosjanami jest "kopaniem sobie grobu". Bo po Ukrainie - oficjalnie ogłoszona przez Rosjan - lista jest jasna: demontaż przemian po 1997 roku w tym NATO i UE w Bałtykach i...Polsce. A tym samym całkowita ruina naszej wygodnej rzeczywistości na rzecz "nowego ładu" -tym razem z ruskim butem na karku.
ps. standardowo proszę o szerowanie
BreezierSix - @Aryo #ukraina #rosja #nato #wojna 
https://www.facebook.com/groups/77...

źródło: comment_1643068410fccypW3GxrUYZsEv97Yvrn.jpg

Pobierz
  • 6
@BreezierSix: Najważniejsze pytanie brzmi: jak rozpoznać moment w którym wojna będzie pewna, ale granice będą jeszcze otwarte? Chodzi o odpowiedni moment na #!$%@? z Polski. Nie powiedzą przecież w tv, że idą ruskie i za kilka godzin zamykamy granice.
Sytuacja na dziś może abstrakcyjna, ale 3 lata temu ogólnoświatowa pandemia też była science-fiction. Dlatego uważam, że gdzies z tyłu głowy trzeba mieć chociaż jakiś ramowy plan ucieczki ( ͡° ͜
Najważniejsze pytanie brzmi: jak rozpoznać moment w którym wojna będzie pewna, ale granice będą jeszcze otwarte?


@LucaCipriano: przeczytałeś wpis, który komentujesz?
Wojne dlugoterminowo w naszym regionie masz pewną jak wjadą na Ukrainę. Wtedy możesz się przygotowywać, a jak będą się kręcić wokół Bałtyków to czas na skorzystanie z przygotowań
@LucaCipriano: Zapomnij o ucieczce na Zachód, w razie wybuchu wojny w Polsce, Niemcy zamnkną granice. Dostaniesz stalowy hełm, AKMS rok produkcji 1969, który miał w wojsku Twój ojciec, 30 nabojów w magazynku i 3 granaty i do boju z ruskimi. Następnie po utworzeniu przez ruskich Rządu Ocalenia Narodowego w Polsce.Dostaniesz stalowy hełm, AKMS rok produkcji 1969, który miał w wojsku Twój ojciec, 30 nabojów w magazynku i 3 granaty i do
Ok, Link do pierwszej częsci wygląda na zepsuty.
Tu jest cz I pt.
"Czy Rosja najedzie Polskę aby zająć Warszawę lub stworzyć jakiś quasi-prorosyjski twór na północnym wschodzie kraju?
Nie.
Taką krótką - i celną - odpowiedź można umieścić w odpowiedzi na histeryczne pytania czy to już, zaraz, natychmiast rosyjskie czołgi ruszą na Białystok, Warszawę etc. Nie ruszą. Ani zaraz ani w dającej się przewidzieć przyszłości (dekada). Powody są dwa:
Nie mieści
BreezierSix - Ok, Link do pierwszej częsci wygląda na zepsuty. 
Tu jest cz I pt.
 "...

źródło: comment_1643071410bU2JHcstIm91dBpV5lyqCS.jpg

Pobierz