Wpis z mikrobloga

@krucjan Witam, tak polecam śnieżnego koczkodana zwanego też yeti #kapitanbomba carlsberg i Żywiec to dla mnie jeden #!$%@? i tak prawie nie piję ale jeśli już się zdarza to mam podejście żeby iść w jakość z szacunkiem dla własnej wątroby . Ale ja jestem tylko randomem mireczkiem z internetów neofitą, jak ci smakują szczyny to samozadowolenie na pierwszym miejscu ;D. Na zdrowie
@skulldron: No ja to sobie jeszcze doszczywam własnych szczyn, bo za mało tam czuję moczu, a lekarz mi powiedział, że od picia tatry wątrobę to mam do amputacji. Dobrze że są jeszcze na świecie ludzie z takim szacunkiem do samego siebie jak ty.