Aktywne Wpisy
Piospi +419
Jak ja mam dosyć tych sk*******w w tych głośnych samochodach, które co chwila w okolicy ryczą tymi swoimi wydechami. Nie da się siedzieć przy otwartym oknie.
Jestem petrolheadem i lubię dźwięk silników samochodów, ale mam nadzieję, że w przyszłości będą radary mierzące głośność samochodów bananowych oskarków i będą się sypały solidne mandaty. Swoją drogą trzymam kciuki, żeby UE coś z tym zrobiła nakazując producentom samochodów i motorów montaż cichych wydechów.
#warszawa
Jestem petrolheadem i lubię dźwięk silników samochodów, ale mam nadzieję, że w przyszłości będą radary mierzące głośność samochodów bananowych oskarków i będą się sypały solidne mandaty. Swoją drogą trzymam kciuki, żeby UE coś z tym zrobiła nakazując producentom samochodów i motorów montaż cichych wydechów.
#warszawa
Itslilianka +76
Pamiętacie tą grę? Jezus ale to na tamte czasy było super! Fajne, kolorowe mapy, doskonała grywalność o tryb dla kilku graczy. Aż sobie kupię by złożyć hołd twórcom. Dodam że studio odpowiedzialne za produkcję jest dziś znane jako Epic Games #gry
#bekazlewactwa #konfederacja #4konserwy #bekazpodludzi #lewackalogika
Znam też ludzi, którzy nie lubią jak ktoś się zwraca do nich po imieniu, bo go nie lubią. Panie w urzędach w ogóle nie chcą tego uszanować!
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
migga? XD
@Mr_Frodo
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Fragmenty w kontekście poprawności:
W Ameryce od dziecka uczysz się mówić w określony sposób. Później się dowiesz, że niektórzy nazywają to poprawnością polityczną, ale na początku tłumaczą ci, że to po prostu szacunek. Nie powiesz „pedał”, lecz „gej, homoseksualista”. Nie powiesz „biedota”, raczej „osoba nieuprzywilejowana”. Casey miał to we krwi już na etapie liceum. Powiedzieć można wszystko, słowa nie kosztują. Kto ci zabroni mówić „czarnuch”, „żółtek”, „Meksykaniec”? Nikt. Ale nie mówisz tak, bo decydujesz się tak nie mówić. Tak dobierasz słowa, żeby nie urazić innych. Jak się poczują, gdy ich tak nazwiesz? Po co im to robić? Żeby kogoś zszokować, pokazać, że możesz? Przecież to głupota. Może w innych krajach, gdzie wszyscy są do siebie podobni i trzeba się jakoś odróżnić, ma to sens. Ale w USA każdy jest przyjezdny, jest milion języków i odcieni skóry. Wystarczająco jesteśmy tu samotni, po co sobie jeszcze dodatkowo robić
Komentarz usunięty przez moderatora
O jejku tak się rozpisałeś a ja przez przypadek usunąłem twój komentarz xD
Może napisz jeszcze raz ;)