Wpis z mikrobloga

@marugon: czego się dziwisz? przecież to normalny skutek etatyzmu, w tym wypadku - istnienia państwa demokratycznego, w którym biurwy urzędnicze na spółkę z politykami muszą ciągle udowadniać swoją "przydatność" i sens (a raczej - bezsens) istnienia ichnich stołków, regulując coraz to większy zakres naszego życia w skali mikro
  • Odpowiedz