Wpis z mikrobloga

Mirki, mając budżet 500 - 600 zł, kupię jakiś fajny gryf olimpijski 180 cm? Koniecznie nowy. Wykorzystywany byłby do zwykłego, domowego treningu, bez żadnych ambicji na rekordy w dwu lub trójboju.

Macie jakieś propozycje? Czy to jednak zbyt niska kowa? A może da się jeszcze taniej (np. gryfy HMS)? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#mikrokoksy #silownia
  • 14
@chuckmls: Wpisałem, ale przecież w opisie produktu są tylko same zalety. Wolałbym bardziej szczere opinie.

Niewymiarowe, tzn. mniejsze niż 220? Trochę kiepsko, bo siłkę mam w pomieszczeniu o wysokości 200 cm, więc wolałbym coś poniżej tej długości - łatwiej będzie przechowywać.
@chuckmls: Po tym co napisałeś wpadłem z miarką do piwnicy i niestety problem okazał się większy niż myślałem. Na szerokość też jest kłopot, żeby to zmieścić. Tzn. samo przechowywanie w poziomie dałoby radę. Gorzej ze swobodnym wykonywaniem ćwiczeń.

Nie będę kombinował. Wezmę UpForma z Marbo, z nadzieją że wytrzyma dwa - trzy lata. Rzucać tym i tak nie mam zamiaru.
A i w sumie to Google pokazywało mi pełno ofert, a
@garar: Jasne, nie ma sprawy. Tylko już teraz uprzedzę, że nie będę miał z niczym porównania, bo to mój pierwszy gryf tego typu oraz nie zamierzam przekraczać 150 kg maksymalnego obciążenia (a przynajmniej w tym roku).
@garar: Łożyska kręcą się płynnie, gryf nie ugiął się przy obciążeniu 100 kg. Tyle na razie mogę powiedzieć. ¯\_(ツ)_/¯

Zostaje ze mną, bo nie widzę wad, a po ustawieniu wszystkiego potwierdziło się tylko to, że dla pełnowymiarowego gryfu musiałbym zrobić spore przemeblowanie.