Wpis z mikrobloga

Kiedyś w #przedszkolbaza naoglądałem się Popeye'a i bardzo mi on imponował. Zapytałem mamy co on je, że staje się taki silny, mama oczywiście powiedziała, że szpinak mu dodaje siły. Wiedziałem już co chcę zdobyć jak najszybciej, aczkolwiek 5 latek raczej nie ma forsy, więc trzeba było poczekać aż do wyjazdu do babci. Babcia jak to babcia za każdym razem jak dostała emeryturę dawała mi 10zł, żebym kupił sobie czekoladę+chipsy (tak na prawdę nie pozwalała mi kupować chipsów), ale nie tym razem babciu, nie tym razem. DZISIAJ KUPIĘ SZPINAK! Wydałem całe 10zł - miesięczny dochód, gdy wróciłem od pani Jadzi ze sklepu ze szpinakiem, mame zrobiła wielkie oczy i się pyta od kiedy lubię taki rzeczy, ja nie powiedziałem o motywach tylko powiedziałem, że ja obiadu nie chce bo od dzisiaj to jest mój obiad. Gdy szpinak się zrobił, z wielkim trudem zjadłem to świństwo (no ale Popeye pewnie też się poświęcał) i mówię: mame, tate odsuńcie się, bo będę przenosił szafę, oni patrzą jak na debila, a ja mocowałem się z #!$%@? drewnem.

Po moich policzkach ściekły gorzkie łzy, bo zostałem oszukany....


nawet nie #coolstory
  • 16
@zdechly_jez: piergi ze szpinakiem - TAK, naleśniki - TAK, w tortilli - TAK i co najważniejsze - w sosie śmietanowym! Zawsze w barze biorę pół szpinaku w sosie i pół reszty xD Nie wiem o co chodzi bo ten z dzieciństwa smakował jak gówno i ten źle przyrządzony 5 miesięcy temu tak samo.
@jos: ;) ale już umiesz? i robisz te wszystkie pyszne rzeczy, które wymieniłeś? ja nagminnie, uwielbiam om nom nom, a makaron z sosem szpinakowo- śmietanowym z serem peśniowym i boczkiem albo wędzonym kurczakiem to bajka!
  • 0
@hellyea: Niestety nie umiem. Zrazilem sie do własnoręcznego szpinaku po tym incydencie. Wszystkie te rzeczy jadłem w pewnym barze we Wroclawiu. Jakieś linki, rady, przepisy?:D Moze sie z nim przeprosze :D
@jos: linków nie mam, dania wymyślam, komponuje sama, choć zapewne one wcześniej istniały. Po prostu jakoś wiem jak coś się robi, o ile nie jest to aptekarska receptura typu niektóre ciasta. Jeśli przypomnisz sie jutro [bo dzisiaj nie ukrywam- nie chce mi się już tego pisać] to Ci napiszę co i jak. chociaż to w sumie jest mega proste. Wszystko zależy od tego czy masz dryg i smak oraz jakiś instynkt,