Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#januszekx #januszbiznesu #pracbaza #praca

tl;dl Szef zarządził odświeżanie biura (odmalowanie) i pracownicy się zbuntowali.

Pracuję w biurze projektów inżynierskich, gdzie jest nas 11 osób i szef. Dzisiaj szef poprosił nas do konferencyjnego i oświadczył, że w przyszłym tygodniu wszyscy mają przynieść ciuchy robocze lub jakieś, których nie będzie szkoda bo będziemy malować biuro. Na początku wszyscy trochę zdziwieni, ale przyjęli do wiadomości i poszli pracować, a laski w socjalnym paręnaście minut później dyskutowały jakie ogrodniczki założą. Godzinę później jednak dotarło do mnie, że nie wszystkim to się podoba i generalnie zaczął się bunt, ale nie wiem od kogo się zaczęło. Godzinę temu do szefa poszła delegacja 3 osobowa żeby wyjaśnić sprawę i pół godziny później szef znowu zaprosił nas do konferencyjnego. Generalnie przeprosił nas, że nie wiedział że tak to odbierzemy i że jemu chodziło o to żebyśmy zrobili dla odmiany zespołowo coś innego. No i na koniec dodał tylko, że w przyszłym miesiącu prawdopodobnie będzie ekipa i będą 2 dni pracy zdalnej. Zrobiło mi się go szkoda, bo to na prawdę dobry szef. Choć generalnie uważam, że w branży pensje są po prostu za niskie jeśli chodzi o studia jakie trzeba skończyć i jaką mieć wiedzę to muszę przyznać, że mamy chyba najwyższe pensje w mieście (miasto wojewódzkie), z ciekawości szukałem lepszej oferty, ale nikt nie był w stanie jej przebić. A i do tego jeszcze na koniec roku premie w wysokości co najmniej jednej pensji w zależności od tego jaki był rok. Pewnie dlatego rotacja u nas jest mała (no i ze względu na dobrą atmosferę), ja sam jestem 2 najdłużej pracującą tu osobą (8 lat), dłużej pracuje tu tylko "prawa ręka" szefa, który jest tu prawie 10 lat czyli generalnie prawie od początku powstania biura. Ale kontynuując, poszedłem po spotkaniu do socjalnego, wziąłem 2 kawki z ekspresu i poszedłem pogadać z nim bo ewidentnie było widać, że mu było przykro. Zagadałem o ten cały pomysł i powiedział że planował żeby to była taka forma prywatki z malowaniem ścian, pizzą i pogaduchami. Do tego potem zaprowadził mnie do magazynku gdzie trzymamy jakieś stare drukarki, komputery, parę mebli, z których już nie korzystamy i meble, ale i tonery do drukarek, ploterów. Ot taki magazynek, tylko papieru tam nie trzymamy. W każdym razie wszedłem za nim do niego i stały tam zapakowane krzesła biurowe. I przypomniało mi się jak pytał kilka tygodni wcześniej o to czy znam się coś na krzesłach biurowych. Poleciłem mu krzesło ergonomiczne, które mam w domu, które jest świetne i wydałem na nie 2 lata temu ponad 2 tys. złotych (dzisiaj ponad 2,5k sprawdziłem). Okazało się, że to właśnie te krzesła. Że kupił je bo słyszał, że niektórzy narzekają na bolące plecy. Kurcze szkoda mi go bo facet jest do rany przyłóż, wyrozumiały i potrafi wytworzyć w pracy taką atmosferę, że człowiek idzie do niej z uśmiechem na twarzy i z przyjemnością się stara. Nikt się nie opieprza, wszyscy pracują jak mrówki. Muszę dowiedzieć się kto zaczął ten bunt. Mamy w biurze jakieś zgniłe jajo.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61e6cc8af7bdff000a929b6e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania ja tam np. lubię wykonywać pracę wedle moich obowiązków, a nie mam nigdzie w nich ujętego malowania ścian

Koleś imho #!$%@?ł sposobem przedstawienia tego pomysłu, skoro powiedział, ze będzie malowanie ścian i tyle to nic dziwnego, ze niektorym mogło to nie pasować, zamiast powiedzieć, ze będzie dzień integracyjny i przy okazji jakieś tam malowanie
że nie wiedział że tak to odbierzemy i że jemu chodziło


@AnonimoweMirkoWyznania: Typie, chciał waz zagonić do darmowego odmalowania biura, aby zaoszczędzać na ekipie. Gadanie że zrobimy coś wspólnego jako team, to ściema.