Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę, że Big Pharma jednak nas robi w #!$%@? xD jak to jest, że moja różowa ma całe półki kosmetyków, a ma gorsza cerę ode mnie przy czym ja myję twarz tylko mydłem. Jak to jest, że różowa przy przeziębieniu musi brać tabletki i różne syropy, a ja większość chorób zwalczam bez wspomagaczy, chyba że już jest naprawdę źle. Tak samo przy bólu głowy różowa musi brać po dwie tabletki co jakieś czas, a na mnie gdy już jest naprawdę źle działa tylko jedna albo nawet połowa. Może faktycznie te cudowne kremy i inne kosmetyki nie leczą, tylko przynoszą doraźny efekt, a nawet pogarszają inne rzeczy?

Też macie takie doświadczenia?

#gownowpis #farmacja
  • 13
@dzonykesz: Jeśli chodzi o cerę, mężczyźni mają jej nieco inną strukturę, która pozwala na lepszą ochronę przed utratą wody, lepsze dotlenienie i ma więcej kolagenu. Do tego dochodzą ciągłe zmiany hormonalne u kobiet ze względu na cykl miesiączkowy. Podobnie z włosami, dlatego faceci często mogą być żelem 3in1 i mają je zdrowsze. Plus to, że mają je najczęściej krótsze, więc mają mniej czasu by ulec zniszczeniu.
Plus indywidualne kwestie. ( ͡
@sprawdzajacy właśnie zaczynam przekonywać różową do bycia bardziej "naturalną". Ma teraz drugi tydzień "abstynencji" od kosmetyków i muszę przyznać...że jest lepiej. Może faktycznie mieszała jakieś kosmetyki nie mając o tym pojęcia, a może faktycznie te "leki" nie chcą tak do końca leczyć.
@dzonykesz: Po prostu przyjęło się, że kobiety to piękna płeć tylko dlatego, żeby im nie było przykro.
Każdy facet który myje się żelem pod prysznic do włosów, ciała, czy felg ma zawsze lepszą cerę niż kobiety, które dbają o cerę nie wiadomo jak ( ͡° ͜ʖ ͡°)