Wpis z mikrobloga

mijają trzy lata a ja za każdym razem gdy pomyśle o moim psie który odszedł z tego świata majac 2 lata to płacze jak dzieciak. Mam jamnika, którego kupiłem dość niedługo po śmierci tamtego i w sumie nie wiem po co to pisze, ale czasem warto wyrzucić z siebie niektóre sprawy.

na codzień nie ulegam emocjom i czerpie wiele z buddyzmu ale po takim czasie nadal nie umiem się z tym pogodzić.

Dodatkowo wydaje mi się ze boli mnie to w odniesieniu do tego psa którego mam teraz i świadomość kruchości życia mimo ze ten pies ma całe życie przed sobą.

Oby istniało niebo dla psów. (, #psy #zalesie #smutnazaba #smierc
wolter_wait - mijają trzy lata a ja za każdym razem gdy pomyśle o moim psie który ods...

źródło: comment_1641768179srLJjRdVuCiRAIpMqXeM0X.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@fesaczi: dzięki, jamniki rasa która jest ze mną od dziecka. Pierwszy - Kora odeszla „z przyczyn naturalnych” i przez to tak mnie to nie boli. W środku nocy piszczał aby wypuścić go na dwór. Położył się na trawie pod gwiazdami, nie chciał iść do domu i tak do rana odszedł. Samo to zachowanie jest interesujące kiedy o tym pomyśle dziś jako dorosły człowiek
  • Odpowiedz
@wolter_wait: Moja dziewczyna zaopiekowała się dwunastoletnią jamniczką po zmarłym właścicielu i była bardzo kochana, wyglądała jak Roman, ale była grubsza i miała już szary pyszczek.
  • Odpowiedz