Wpis z mikrobloga

Dopadł mnie w końcu wirus i utknąłem na kwarantannie. Z nudów przeglądam sobie zdjęcia, które zrobiłem podczas mojego prawie 9-miesięcznego tripa po Azji sprzed kilku lat (2018-2019). Postanowiłem wrzucać jakieś ciekawsze rzeczy, może kogoś zainteresują.

Birma, kwiecień 2019. Będąc w miejscowości Ba-An usłyszałem (albo raczej gdzieś przeczytałem), że kilkadziesiąt kilometrów dalej, kawałek za miastem Mulmejn znajduje się ponoć największy na świecie posąg leżącego Buddy, więc oczywiście musiałem go zobaczyć. Tłukłem się tam ze 3 godziny wypożyczonym skuterem w piekielnym upale, ale w końcu się udało.

Posąg ma ponoć 180 m długości i 30 m wysokości i jest dziełem współczesnym, budowany od lat dziewięćdziesiątych, nadal nie ukończony. Wygląda dosyć kiczowato. Jest pusty w środku, są tam jakieś korytarze i sale niewiadomego użytku. W zasadzie można powiedzieć, że to budynek w kształcie Buddy. Naprzeciwko niego, od 2012 roku trwa budowa drugiego podobnego posągu. Mają rozmach ( ͡° ͜ʖ ͡°) Generalnie miejsce ciekawe i raczej mało turystyczne, byłem tam jedynym białasem. Kilka zdjęć w komentarzach.

Lokalizacja: https://goo.gl/maps/7dhJ8rat87pp1N3y7

#raindogwdrodze #podroze #birma
Rain_Dog - Dopadł mnie w końcu wirus i utknąłem na kwarantannie. Z nudów przeglądam s...

źródło: comment_16417218554kYQfWZlwsqF6KC82PswQp.jpg

Pobierz
  • 6