„The Fountain” zawierał mały dodatek do filmu, pokazujący cykl życia na statku astronauty Toma. Nabiera to nieco sensu dopiero po obejrzeniu całości. Bardzo niedoceniony film.
@Chrystus: Ja nie mówię że ty go nie doceniasz. Ogólnie film został chłodno przyjęty przez widzów i przewinął się bez echa. A szkoda bo to jeden z bardzo niewielu filmów z takim filozoficznym przesłaniem.
Może jeszcze film „drzewo życia” w jakiś sposób filozoficznie nawiązuje „The fountain” ale raczej nie dorasta do pięt ;)
Widzowie woleli w tym czasie inne kino niż ambitnego Aronofskyego
@Czyste_Buty: Pamietam jak w liceum kumpel nam powiedział ze ogladal zaaajebisty film i ze tez musimy ogladnac. Potem chyba oglądaliśmy to z 2 razy żeby rozkminić co i jak. Zajebista muzyka. Totalnie o nim zapomniałem, dzięki, chyba trzeba będzie odświeżyć ;)
@Czyste_Buty: porównując do Mother! to Aronofsky się dopiero rozkręcał w siermiężnym podawaniu symbolizmu, ale pamiętam że mi się podobał. Chyba sobie odświeżę.
#wybory #bekazpisu Wiecie dlaczego lubię Gertycha? Bo kocha Polskę. I dlatego, że 16 lat temu obnażył obłudę Kurskiego, który jest odpowiedzialny za obecna propagande TVP, jak i całego PiSu. Ten film to najlepsze, co mogą zobaczyć młodzi wyborcy opozycji, bo PiS młodych wyborców nie ma.
Nabiera to nieco sensu dopiero po obejrzeniu całości. Bardzo niedoceniony film.
#film
Może jeszcze film „drzewo życia” w jakiś sposób filozoficznie nawiązuje „The fountain” ale raczej nie dorasta do pięt ;)
Widzowie woleli w tym czasie inne kino niż ambitnego Aronofskyego