Wpis z mikrobloga

  • 224
Równo sześć lat temu przyjechałem do #uk robić dokładnie to samo co robiłem w Polsce tylko wolniej i za lepsze pieniądze. Pamiętam jak w trakcie lądowania w Bradford wyjrzałem przez okno i miałem wrażenie, że ląduje w jakimś syfno-burym mieście ale po wyjściu z samolotu pojechałem do Hull i była to zmiana o 360° - niczym przenosiny z Sosnowca do Łodzi. Był to czwartek - dość wietrzny i wilgotny, czyli normalny. Następnego dnia poszedłem do pracy, współlokator z mieszkania (w stylu tradycyjnej rudery) pokazał gdzie nie chodzić aby nie dostać w mordę, w pracy okazało się, że ludzie nie do końca mówią po angielsku bo to Yorkshire - np faAww (takie jakby głośne ziewnięcie) w Hull znaczy pięć. W sobotę mogłem w końcu pozwiedzać miasto. Zobaczyłem błotne morze, namioty bezdomnych na głównej ulicy i wiele innych rzeczy których w Polsce nie widziałem, jak np. wózki sklepowe porzucone w losowych częściach miasta.

To było sześć lat temu. A teraz jest lepiej. Człowiek się przeprowadził na południe, gdzie deszcz nie pada codziennie a grzyb nie jest wpisany jako lokator. Nawet ludzie mówią tu po angielsku. Teraz pora zacząć myśleć o nauczeniu się o wszystkich sławnych brytyjskich biegaczach i krykiecistach i oficjalnie zostać obywatelem Królowej.

#emigracja #anglia #hull #wspomnienia #pracazagranica
Pieron - Równo sześć lat temu przyjechałem do #uk robić dokładnie to samo co robiłem ...

źródło: comment_1641550754VbhWyzEYPt2EfL3oQckJRy.jpg

Pobierz
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pieron: W sumie miałem #!$%@? humor z rana ale mi go poprawiłeś xD mi za miesiąc stuknie 6 lat, nawet nie wiem kiedy to zleciało. Emigrację polecam każdemu, mnie totalnie zmieniła na lepsze i otworzyła oczy. Z ciekawości czym się zajmujesz zawodowo ?
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@typeczek w pracy klikam w komputer a następnie to co wyklikam wysyłam piętro niżej ( ͡º ͜ʖ͡º) w efekcie tego klikania chłop dostaje rysunki, bierze jakieś rurki, blaszki i może sobie pospawać jakaś barierkę, schodki albo belkę a następnie jakiś inny chłopek to zamontuje w jakimś apartamencie w Londynie. Czyli robię w 3d model budynku, głównie rzeczy architektonicznych typu właśnie schody, barierki, balkony, "klatki" na rowery
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: myślę, ze lepiej niz później. Zmieniają zasady jak w kalejdoskopie. Jestem tu jakiś czas i podczas tego były 4 zmiany "rejestracji" i imigrantow.
WRS, registration certificate (tzw. "niebieska książeczka"), permanent residence (tzw. "niebieska książeczka" ale miała większą "sile" niz registration certificate), pre-settled/settled status.
Za każdym razem trzdba było wysyłać Tony papierów do HO, które je gubiło. Trzdba było udowodnić co innego (oprócz settled status, gdzie robisz online).

Imho obywatelstwo jest najłatwiejsze z wyżej wymienionych. Granted, kosztuje £1600 razem, ale masz na zawsze bez obaw, ze Ci zmienia zasady. Bez czekania 1.5 roku na wynik settled status.
Bez szarpania sie na granicach, ze nie masz statusu albo Border Force kwestionuje
  • Odpowiedz
via Android
  • 18
@janusz-lece Grosicki jest chyba najlepszym wskaźnikiem jak bardzo gówniane było Hull ( ͡º ͜ʖ͡º)

Z innych ciekawostek odnośnie Hull - było to jedno z najbardziej zniszczonych brytyjskich miast po II Wojnie Światowej. I 75 lat po jej zakończeniu, niemal w centrum miasta, wciąż stała niewyremontowana, spalona ruina starego kina zniszczonego w trakcie nalotu w 1941.
  • Odpowiedz
via Android
  • 8
@janusz-lece nie. Jak ja tam mieszkałem to było zatrzęsienie Polaków, Rumunów, Bułgarów i całej Europy wschodniej. Ciapaki wybierają miasta przy lotniskach, jak np. Bradford czy Luton. Za to w Hull była oficjalna strefa no-go gdzie straż pożarna nie zapuszczała się bez obstawy policji w obawie przed tamtejszymi białymi brytyjskimi patusami co od trzech pokoleń nie spędzili ani jednego dnia w pracy tylko żyli na zasiłku w councilowym mieszkaniu.
  • Odpowiedz
@Euthymol: Mam dopiero 4 lata pracy, reszta to 4 lata szkoły, 2 college i 3 lata studia więc w NI figuruję za krótko ze składkami ale jeszcze rok i się za to na bank wezmę. Life in the UK chyba nie muszę zdawać bo mam tu skończone studia - coś się zmieniło w tej kwestii? Bo tak serio to czekam na siostrę jak skończy 18 lat i wszyscy razem sobie
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: nie, historyczny zdajesz, jesteś zwolniony z językowego jeśli pokażesz dyplom.

Nie bierz prawnika, sami ogarnięcie. Skosza Was jak za zboże, a papiery i tak sam musisz ogarnąć. Aplikacja jest prosta.
  • Odpowiedz