Aktywne Wpisy
Angelika_S +36
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem z nią od trzech lat.
Jakieś dwa miesiące temu zaczęła mi opowiadać o swoim nowym współpracowniku o tym co lubi, że świetnie wygląda,co robi, gdzie był ze swoją partnerką, że przebiegł maraton,że ma 41cm w bicepsie i mu mierzyła w biurze, że kupił Hondę CBR, że jest na ketozie.
Sukcesywnie informuję różową że mnie to nie interesuje i żeby więcej tego nie robiła.
Ona wtedy mówi że jestem dziwny i się śmieje ahahhah zazdrosny jesteś hahahh ale zazdrosny ojeju jaki zazdrośnik haha ahahha przestań weź hahah
Dziś niedziela popołudnie jedziemy do domu autostrada A4 piękna infrastruktura którą uwielbiam,zachód słońca romantycznie mam rękę na jej udzis jedziemy a ona do mnie że jutro idzie z nim pomóc mu wybrać dla jego dziewczyny w cukierni tort na 30 urodziny i później wróci z pracy,taki piękny moment zepsuła.
Jestem z nią od trzech lat.
Jakieś dwa miesiące temu zaczęła mi opowiadać o swoim nowym współpracowniku o tym co lubi, że świetnie wygląda,co robi, gdzie był ze swoją partnerką, że przebiegł maraton,że ma 41cm w bicepsie i mu mierzyła w biurze, że kupił Hondę CBR, że jest na ketozie.
Sukcesywnie informuję różową że mnie to nie interesuje i żeby więcej tego nie robiła.
Ona wtedy mówi że jestem dziwny i się śmieje ahahhah zazdrosny jesteś hahahh ale zazdrosny ojeju jaki zazdrośnik haha ahahha przestań weź hahah
Dziś niedziela popołudnie jedziemy do domu autostrada A4 piękna infrastruktura którą uwielbiam,zachód słońca romantycznie mam rękę na jej udzis jedziemy a ona do mnie że jutro idzie z nim pomóc mu wybrać dla jego dziewczyny w cukierni tort na 30 urodziny i później wróci z pracy,taki piękny moment zepsuła.
Ratować to?
- Możesz próbować 18.8% (36)
- Zerwać,dasz radę znaleźć lepszą. 81.2% (155)
Kiedy tylko wprowadziłam się do obecnego mieszkania, zauważyłam huśtawkę za blokiem. Taką zajebistą huśtawkę, na którą patrząc dorosły człowiek najpierw się zastanawia czy mu się jeszcze dupa zmieści. I od razu zapragnęłam się na niej POHUŚTAĆ! Huśtawkę idealnie było widać z okna w kuchni, więc spędzając całe dnie przy garach mogłam sobie patrzeć jak wrzeszczące dzieciaki sadzają na niej swoje rozwydrzone dupska, a emerycka gwardia okupuje ławkę obok. Dni mijały, a ja stojąc w oknie zastanawiałam się jak przechytrzyć tę całą hołotę i usadzić swoje 4litery na MOIM tronie! Przecież nie pójdę jak ludzie będą.
I wiecie co?
Po 5, słownie PIĘCIU miesiącach od wprowadzenia się tu, pod osłoną nocy nie wytrzymałam i dopadłam ją!
Tyłek mi się zmieścił, ale nogi szurały po ziemii :(
I tak oto dopięłam swego.
A co jest w tym wszystkim najgorsze?