Wpis z mikrobloga

#przegryw #smutnezycie

Kiedy tylko wprowadziłam się do obecnego mieszkania, zauważyłam huśtawkę za blokiem. Taką zajebistą huśtawkę, na którą patrząc dorosły człowiek najpierw się zastanawia czy mu się jeszcze dupa zmieści. I od razu zapragnęłam się na niej POHUŚTAĆ! Huśtawkę idealnie było widać z okna w kuchni, więc spędzając całe dnie przy garach mogłam sobie patrzeć jak wrzeszczące dzieciaki sadzają na niej swoje rozwydrzone dupska, a emerycka gwardia okupuje ławkę obok. Dni mijały, a ja stojąc w oknie zastanawiałam się jak przechytrzyć tę całą hołotę i usadzić swoje 4litery na MOIM tronie! Przecież nie pójdę jak ludzie będą.

I wiecie co?

Po 5, słownie PIĘCIU miesiącach od wprowadzenia się tu, pod osłoną nocy nie wytrzymałam i dopadłam ją!

Tyłek mi się zmieścił, ale nogi szurały po ziemii :(

I tak oto dopięłam swego.

A co jest w tym wszystkim najgorsze?


  • 22
  • Odpowiedz
@FilipChG: ja serio przez 5 miesięcy dużo o tym myślałam jak wyglądałam przez okno, ale nie było okazji i odwagi ;)

@esibiej: powinni robić wersje dla dorosłych, co by nogi nie szurały ;)

@robekk1978: zdziwiłam się, że sie zmieściłam ;)
  • Odpowiedz
@azetka: :( piszemy petycję o huśtawki dla dorosłych!!!

@McQueen: tak! misterny plan nie poszedł w #!$%@? i dopięłam swego! Teraz idzie zima... dzieciaków będzie mniej... ja jestem już duża i się odmrożeń tyłka nie boję.... if you know what i mean ;)

:D tylko jak ja dojdę do tej huśtawki wtedy?
  • Odpowiedz
@hellyea: Ja niedawno byłem odwiedzić znajomą w Legnicy. Przyjechałem rano. Było zimno i mokro. Poszliśmy na plac zabaw właśnie po to aby się pohuśtać. Ani jednego dzieciaka nie było! Chyba każdy dorosły tęskni za takimi rzeczami. :P

  • Odpowiedz
@t3m4: ja się boje bujać na krześle :( jestem z tych co na bank jakby jednak spróbowali to by zdemolowali pół mieszkania upadając i by przytrzasnęli kota pod krzesłem, ściągnęli obrus ze stołu a wraz z nim chińską porcelanę i akwarium. Ja bym straciła przytomność, bo walnięcie o podłogę upadającego krzesła zachwiałby stojącą lampę, która spadłaby na mnie. Oczywiście twarzą wpadłabym w kałużę z wody z akwarium, więc na przemian
  • Odpowiedz