Co do filmu nie patrz w górę, to zauważyłem że trochę poprzednich wpisów rozmijało się z logicznym myśleniem, mówiąc delikatnie. Co ten film krytykuje? Będą niżej spoilery:
- Donalda Trumpa i generalnie populistów, szczególnie prawicowych (sama postać prezydent, czerwone czapeczki, populistyczni politycy wokół niej, patrzenie tylko na słupki poparcia (swoją drogą w pisowskich mailach, które ciągle wyciekają mamy dokładnie taką samą sytuacje XD), twierdzenie że WSZYSTKO to wina LEWACTWA, redneckowy elektorat) - Szurów (teorie spiskowe i generalnie szuranie w internecie, zaklinanie rzeczywistości do samego końca jak np. redneck pod koniec, który dopiero uwierzył jak zobaczył kometę (chociaż według mnie twórcy i tak mieli dużo wiary w ludzi bo w rzeczywistości i tak by stwierdził, że to żydowski fake xD), - Ślepą wiarę w ekscentrycznych miliarderów jako zbawców ludzkości (połączenie Muska i Jobsa, chyba najczarniejszy charakter w filmie) i w sumie polityków też (don't look up) - Media społecznościowe i generalnie społeczeństwo, tutaj chyba nie trzeba tłumaczyć
Czego nie krytykuje? No k---a nauki i naukowców, którzy przewidzieli używając tylko metod naukowych z prawie 100 procentową skutecznością co się wydarzy, a nikt ich nie słuchał.
każdy film McKaya od czasów Big Short ma tylko jedno przesłanie: Ameryka to szatan, głosujcie na Berniego Sandersa.
@Majk_: oprócz Big short i Don't look up to nakręcił tylko Vice, a ja to wolałem jego twórczość wcześniejszą, gdy miała przesłanie "Will Ferrell robi głupie wygłupy i wszyscy są zadowoleni"
@TenTypZez: Wymień jedną rzecz, która jest "fejkiem" w tym co powiedziałem. Potrafisz? Bo infantylne przytyki odnośnie "czarmanderów" możesz sobie zachować dla siebie.
lepiej po prostu zaufać tym, co rozumieją
W sensie jak w Polsce PiS mówi, że masz brać to zamykasz mordę i bierzesz tak? W końcu są to profesjonaliści z takimi ekspertami na pokładzie jak lekarz rodzinny Sutkowski od "koronaświrusa". Od razu czuję się bezpieczniej :)
@deziom: Populizm bije z demokratów akurat. Mają media, wtłaczają ludziom takie szambo, że demokraci przejawiają skrajną nienawiść do innych poglądów. Wiem, bo bliska mi osoba mieszka w usa i jakie ma pranie mózgu to się w pale nie mieści. Jak wpadła do PL to non-stop oglądała CNN. Usunęła mnie ze znajomch, a jej przyjaciółka usunęła i zablokowała po tym jak potępiłem deplatforming oponenta politycznego.
@deziom: "odważyli"? :) przecież krytykować Trumpa w Hollywood to jak kląć na Tuska w kole Radia Maryja albo powiedzieć "j---ć pis" w kole Krytyki Politycznej.
Trochę mnie zniechęca Twój opis bo spodziewałem się komedii bardziej wymagającej. W której twórca zmusza nas do naśmiewania się z nas samych a nie z onych. No może nie oczekiwałem subtelności Paolo Sorentino ale chociażby bezpośredniości i szerokie spektrum
@deziom: Nie zgodzę się co do ostatniego punktu. Trochę jednak krytykuje naukowców. Postać Leo przecież pochłonęła sława i "nowe życie" i chwilę mu trwało zanim się z tego otrząsnął.
@TenTypZez Mam nadzieję, że nie. Film nie jest o mnie, a tym bardziej dla mnie. Zauważyłem tylko, że film początkowo wydaje się pokazywać, że ameryka ma problem który należy wspólnie rozwiązać, a w pewnym momencie zmienia narrację i zaczyna pokazywać, że politycy są zachłanni i razem z korporacjami i naukowcami będą w stanie poświecić cały świat dla własnych korzyści. Do tej pory super, nic nie jest czarno białe itd. I wtedy
@deziom: Po części też krytykuje, w kontekście pseudobadań które są wykonywane bez poszanowania dla sztuki (chociażby peer-review który pada w filmie chyba ze sto razy) tylko po to, żeby korporacja mogła dalej zwiększać swoje dochody.
jakoś dziwny zbieg okoliczności że zawsze jadą po prawicy nigdy na odwrót, ale to tylko zbieg okoliczności.
@pmub: być może dlatego, że to prawica jest obecnie nastawiona dość sceptycznie do nauki. Zwłaszcza do globalnego ocieplenia. A to był jednak główny przekaz tego filmu, że warto przede wszystkim słuchać naukowców i ich zdanie powinno być ponad polityką.
Najzabawniejsze jest to, że wyciągnęli wszystkie największe wady polityki amerykańskiej, a potem bezrefleksyjnie przypisali je filmowym Republikanom. Do momentu w którym nie wyciągnęli czapeczek dało się oglądać bez zażenowania. Dalej to juz dzieło propagandowe jakich wiele, tym razem z przesłaniem: "Jak się wszyscy nie pogodzimy i nie dogadamy, to Ameryka upadnie, ale to wina Trumpa i rednecków".
@organista_onanista: no k---a może to dlatego ze to republikanie sa tą hamującą zmiany
@deziom: film mimo że prosty, z bardzo oczywistym komentarzem ale i tak za mądry i za trudny w odbiorze dla przeciętego wykopka, który wszędzie widzi spiski itp - najpopularniejsze komentarze to tylko udowadniają
co do samego filmu to Leo mi nie pasował jako Mindy, miałem wrażenie jakby to była jakaś parodia Waltera z Breaking Bad a Jennifer Lawrence wyjątkowo nie była w---------a XD
@deziom: jeśli ktoś dotarł aż tutaj, to polecam po prostu samemu obejrzeć film i wyrobić sobie zdanie. Bo powyżej jest tyle pieudolenia że wysiadam. XD
- Donalda Trumpa i generalnie populistów, szczególnie prawicowych (sama postać prezydent, czerwone czapeczki, populistyczni politycy wokół niej, patrzenie tylko na słupki poparcia (swoją drogą w pisowskich mailach, które ciągle wyciekają mamy dokładnie taką samą sytuacje XD), twierdzenie że WSZYSTKO to wina LEWACTWA, redneckowy elektorat)
- Szurów (teorie spiskowe i generalnie szuranie w internecie, zaklinanie rzeczywistości do samego końca jak np. redneck pod koniec, który dopiero uwierzył jak zobaczył kometę (chociaż według mnie twórcy i tak mieli dużo wiary w ludzi bo w rzeczywistości i tak by stwierdził, że to żydowski fake xD),
- Ślepą wiarę w ekscentrycznych miliarderów jako zbawców ludzkości (połączenie Muska i Jobsa, chyba najczarniejszy charakter w filmie) i w sumie polityków też (don't look up)
- Media społecznościowe i generalnie społeczeństwo, tutaj chyba nie trzeba tłumaczyć
Czego nie krytykuje?
No k---a nauki i naukowców, którzy przewidzieli używając tylko metod naukowych z prawie 100 procentową skutecznością co się wydarzy, a nikt ich nie słuchał.
#netflix #filmy
@Majk_: oprócz Big short i Don't look up to nakręcił tylko Vice, a ja to wolałem jego twórczość wcześniejszą, gdy miała przesłanie "Will Ferrell robi głupie wygłupy i wszyscy są zadowoleni"
W sensie jak w Polsce PiS mówi, że masz brać to zamykasz mordę i bierzesz tak? W końcu są to profesjonaliści z takimi ekspertami na pokładzie jak lekarz rodzinny Sutkowski od "koronaświrusa". Od razu czuję się bezpieczniej :)
P.S Przeszedłem covida
Dla wyjaśnienia, gdybyś nie wiedział, o co chodzi - rozróżniasz przekaz medialny od publikacji
Komentarz usunięty przez autora
@deziom: "odważyli"? :) przecież krytykować Trumpa w Hollywood to jak kląć na Tuska w kole Radia Maryja albo powiedzieć "j---ć pis" w kole Krytyki Politycznej.
Trochę mnie zniechęca Twój opis bo spodziewałem się komedii bardziej wymagającej. W której twórca zmusza nas do naśmiewania się z nas samych a nie z onych. No może nie oczekiwałem subtelności Paolo Sorentino ale chociażby bezpośredniości i szerokie spektrum
@deziom: Po części też krytykuje, w kontekście pseudobadań które są wykonywane bez poszanowania dla sztuki (chociażby peer-review który pada w filmie chyba ze sto razy) tylko po to, żeby korporacja mogła dalej zwiększać swoje dochody.
Komentarz usunięty przez autora
@pmub: być może dlatego, że to prawica jest obecnie nastawiona dość sceptycznie do nauki. Zwłaszcza do globalnego ocieplenia. A to był jednak główny przekaz tego filmu, że warto przede wszystkim słuchać naukowców i ich zdanie powinno być ponad polityką.
@organista_onanista: no k---a może to dlatego ze to republikanie sa tą hamującą zmiany
co do samego filmu to Leo mi nie pasował jako Mindy, miałem wrażenie jakby to była jakaś parodia Waltera z Breaking Bad a Jennifer Lawrence wyjątkowo nie była w---------a XD