Wpis z mikrobloga

Mireczki, potrzebuję pomocy, nie żadne pieniądze, ale wasza wiedza i doświadczenie.
BARDZO PROSZĘ O POMOC!

Na początku listopada pojawiło się zapalenie gardła, które u mnie występowało dość często w tym roku - nie wiadomo dlaczego + podwyższona temperatura (37-37,5*C). Po 2-3 tygodniach leczenia objawowego pojawiły się silne napady kaszlu itp. więc udałem się do lekarza. Dostałem antybiotyk (miałem na prawdę minimalnie podwyższone CRP) i poprawiło się na czas jego stosowania. Po 2 dniach powrót objawów tzn. stan podgorączkowy oraz ból gardła/krtani. Zrobiłem wszelkie możliwe badania od wymazu gardła, koronawirusa, CRP, TSH, ASO, morfologię z rozmazem krwi, OB i wszystko w normie, delikatnie morfologia krwi rozjechana, ale laryngolog stwierdził, że przy jakiejś infekcji/zapaleniu to wynik "normalny". Mam powiększony węzeł chłonny nadobojczykowy, który chyba maleje, gardło w środku czerwone (ale nie boli nic już), no i stan podgorączkowy. 2 tygodnie temu zachorowałem na koronawirusa i przez to dostałem antybiotyk (chyba zapobiegawczo), bo drapało mnie w gardle i przez 2 dni SPEKTAKULARNA poprawa, wszystko w normie, zero stanu podgorączkowego, nic, zero objawów, pełni sił jak nigdy od 2 miesięcy nie miałem. I po dwóch dniach znów wróciło mimo stosowania antybiotyku...
Moim zdaniem cały problem wziął się z gardła i mój organizm nie potrafi sobie poradzić. Czy ktoś był w takiej sytuacji? Może ktoś polecić jakiegoś lekarza w #rybnik #gliwice #katowice i #slask ogólnie? Tu chyba potrzebny jakiś lekarz chorób wewnętrznych/immunolog?
U laryngologów już byłem i stwierdzili, że fakt gardło jest podrażnione delikatnie, ale nie jest to nic niepokojącego i nie widać nigdzie żadnych zmian. RTG zatok także miałem robione i jest ok. Prześwietlenie klatki piersiowej miałem jakieś pół roku temu przed cała chorobą i też było ok.

Potrzebuję pomocy, bo lekarze rodzinni rozkładają ręce, laryngologowie przepisują tylko do płukania gardła i tyle :/ A ja cały czas mam stan podgorączkowy. Jedynie kiedy czuję się dobrze to w nocy, bo temperatura spada... Nigdy tak nie miałem, nie musicie mi pisać, że 37-37,5*C to normalna temperatura, bo nie dla mnie. Dla mnie to był zawsze stan choroby i tak też się czuję
Gdzie mam się udać po pomoc? Kto może mi pomóc?

#medycyna #lekarz #laryngologia
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@patrolez: mierze czterami roznymi. Jeden taki z alkoholem, jeden bezdotykowy i dwa gowno elektroniczne. Alkoholowy pokazuje jak rteciowy. Reszta ma swoj blad oczywiście, ale w momencie kiedy rosnie mi temperatura to na innych tez rosnie o te same wartosc. No i kiedy rosnie mi temperatura to od razu to czuje. Nie musze mierzyc. Juz znam tak swoj organizm i tyle pomiarow wykonalem, ze wiem kiedy mam wiecej niz 36,6.
  • Odpowiedz
@Dzyszla: to trafne pytania. Dodam jeszcze od siebie czy masz usunięte migdałki czy tylko "podcięte"? Miałam długotrwałe stany zapalne gardła i dróg oddechowych. Stan zapalny w migdałkach po podcięciu trwał z 10 lat. Po usunięciu jestem okazem zdrowia. Także po podaniu antybiotyku wszystko ustępowało. Za parę dni ból wracał

Nie odpuszczaj, badaj się dalej i chodź do lek
  • Odpowiedz
@GastroAndrzej przerzuć się na jakiś czas wyłącznie na wodę, herbaty ziołowe (rumianek, szałwia szczególnie polecane - nie gorące) i unikaj ostrych potraw. Nie oddychaj przez usta, nie mów nic na mrozie. Nie zaszkodzi, a może nieco ukoić. Oczywiście to tylko wspomagające.
  • Odpowiedz
@Velani: @imo0mfg: @Dzyszla: @sylwke3100: @patrolez: dla potomnych: borelioza (która nie ujawnia się szczególnie) i prawdopodobnie bartonella/babeszjoza. Długo trwało ustalenie przyczyny, ale najprawdopodobniej samym powodem podniesionej temperatury jest bartonella albo babeszjoza. Niestety nie da się tego wyleczyć w 100% i postawienie diagnozy też na 100% nie jest możliwe, bo rodzajów tych patogenów jest zbyt dużo, a laboratoria robią tyko na jeden-dwa najpopularniejsze. Sposoby
  • Odpowiedz
Dobrze, że choć udało się wpaść na to


@Dzyszla: no po kilkunastu miesiącach i przez czysty przypadek, bo akurat laryngolog powiedziała, że mam podobne objawy do którejś z tych chorób. A tak to lekarze wpierali mi żebym odpuścił, bo "taki mój urok". Oprócz tego, że leczenie tego jest niesamowicie ciężkie, wyniszczające dla zdrowia w przypadku antybiotyków to jeszcze niesamowicie kosztowane, bo biorąc pod uwagę zioła, leki, suplementy, mega restrykcyjna dieta
  • Odpowiedz