Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#pracbaza #bekazpodludzi #zalesie #bekazpodludzi
Pracuje jednej z 3 największych firm w polsce, które zajmują się sprzedażą gazu.
Uzgadniam przyłącza do domów jednorodzinnych i całą papierologie.

Wczoraj masakrycznie źle się czułem, lało mi się z dupy i wymiotowałem - cały dzień spędziłem przy kiblu.
Piszę SMS do mojego przełożonego "Dzisiaj niestety nie dam rady przyjść do pracy, strasznie źle się czuje, chciałbym wziąć urlop na żądanie"

A on mi odpisał

"......"

Więc dzwonie do niego i pytam o co chodzi
- "Nie masz sobie kiedy urlopu brać tylko pod koniec roku jak jest tyle roboty"

"Ale naprawdę się źle czuje, jestem przykuty do toalety"

- "Jesteście nierobami i tyle, ja chodziłem do pracy z 38 stopniową gorączką a teraz każdy na głupi paluszek bierze chorobowe"

"Ale to tylko 1 dzień, przecież rzadko nie bywam w pracy"

Ogólnie to mam jeszcze 14 dni zaległego urlopu, a na chorobowym byłem ostatnio chyba z 4 lata temu.
Ogólnie to mój przełożony to menda, zachowuje się tak jak by go starzy kablem od prodidża bili i w szkole pluli do kanapek.

Zdenerwowałem się, zadzwoniłem na tele - poradę i mam l4 do poniedziałku.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61c2cb45ddfc93000ae0c4d9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 28
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja #!$%@?, jak ludzie dają się tak traktować. I jeszcze pracować tam tyle lat. Pieniądze to nie wszystko, bo za 10-15 lat zapłacisz za to zdrowiem. Miałem takiego sąsiada, co też tak pizgał i że fajny hajs i co? Umarł rok przed emeryturą, a chorując jeszcze chodził do pracy.
  • Odpowiedz
OP: @Gork:
Oj mireczku jakby to było takie proste jak mówisz.
Gdzie indziej znajdę robotę z moim wykształceniem (Nafta i Gaz AGH) blisko domu?
Dostałem mieszkanie po dziadkach jak zmarli, do pracy mam 5 minut samochodem.

Tak to bym musiał się przeprowadzić do innego miasta co w ogóle mi się nie opłaca.
Albo szukać w podobnych firmach - szukałem.
Ale tam delegacja po całym kraju.

A tu zarobię tą 5
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Spoko rozumiem. W takim razie więcej asertywności w pracy, jak się ma toksycznego szefa i poczuje, że ktoś jest miękki i się daje to już mu nie odpuści i zajedzie. Miałem taki przypadek w firmie w innym dziale. Gość wykończył 3 osoby zanim go #!$%@? ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ludzie generalnie boją się korzystać ze swoich praw pracowniczych bo co to będzie jak pójdę na chorobowe.
  • Odpowiedz
@prerogatywa: Tak tylko dodam, że pracodawca może odmówić urlopu na żądanie.
A w tym kraju z dykty raczej każdy się trzyma swojej gówno roboty bo nikomu się nie chce sądzić 5 lat.
  • Odpowiedz
@kodecss: ale L4 już odmówić nie może.

Za każdym razem jak czytam takie historie to się zastanawiam gdzie wy #!$%@? pracujecie.

Ja przez 2 lata pracy z średniej polskiej korporacji wziąłem sobie jeden dzień urlopu na żądanie, bo miałem ochotę latem pojeździć rowerem w nocy po mieście i szef mi tego nie wypominał

Matka jedynie mentalność komunistyczna się spinała, że to taki urlop to tylko na wyjątkowe sytuacje xd
  • Odpowiedz
@prerogatywa: Ale mówimy o urlopie na żądanie a nie L4.
Mój brat też pracował w takim kołchozie i udowadniaj w sądzie, że twoje obecność w pracy niebyła wtedy niezbędna.

Sory ale rynek pracy w małych miastach i nie jakiś zagranicznych korporacjach to jest dalej komuna i niewolnictwo jak w Indiach.
  • Odpowiedz
  • 0
@kodecss z tego co się orientowałem (chociaż ekspertem nie jestem) to nie do końca jest tak, że może odmówić. Jest trochę szara strefa. Zapisy mówią, że ma obowiązek udzielić, ALE pracownik może iść tylko jeżeli zostanie mu udzielone. Więc dopóki nie dostaniesz smsa/maila ze zgodą, to czysto teoretycznie nie masz tego urlopu i grożą Ci konsekwencje za niestawienie się. Ale że pracodawcy również grożą konsekwencje za nieudzielenie, to nikt się z tym
  • Odpowiedz