Wpis z mikrobloga

@dedik: Owszem, są to #!$%@? przewody, ale nie wywalaj ich. Ja na takich gównianych spokojnie 3 litrowego diesla odpalałem.
Jak odpalasz z kabli, w 90% przypadków trzeba tylko niewielkiego wspomagacza. Co innego jak auto nie ma akumulatora w ogóle albo jest #!$%@? tak totalnie do zera, wtedy takie przewody dadzą dupy i się zjarają, ale na wspomożenie w rozruchu dadzą radę.
@dedik: nawet tych 17 zlotych jest nie warte. Mialem iddntyczne i przy probie odpalenia samochodu chyba w srodku sie przepalil bo nie przewodIl pradu. Moze jakby uzyc tego tylko do podladowania akumulatora, bez rozruchu to by wytrzymal. Ja tam nie polecam tego
@dedik: te kable w takim stanie, nadają się do ożywienia myszensteina, co najwyżej. Dobrze byłoby wyjąć przewody z zacisków, odciąć osłonę na ich długość i zacisnąć jeszcze raz.