Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki kochane mam problem.
Młody lat 9 jest nagminnie zaczepiony przez równolatka. Rozmowa z dyrektorem nic nie dała. Młody zgłaszał to nauczycielom i dyrektorowi i nic.
Osobiście powiedziałem mu:
Poproś żeby przestał
Zgłoś nauczycielowi
Lej ile wlezie ja się będę tłumaczył
I teraz do sedna. Dowiaduje się że znowu go zaczepiał i wszystko w piach.
Różowa twierdzi żeby sprawę zostawić bo będzie gorzej (taki #!$%@?)
Ja widzę dwa wyjścia
Albo młody musi #!$%@? oprawcy tak żeby mnie wezwali do szkoły (duże ryzyko ze go uszkodzi)
Druga opcja żądam rozmowy z rodzicami gowniarza a najlepiej z ojcem, żeby wiedzieć która to morda i później mu wyjaśnić na parkingu co i jak.
Robię błąd, czy jest inne wyjście?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61be175addfc93000ae080c7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 137
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: szczerze, to podstawowa sprawa kim jest gnojek zaczepiający twoje dziecko. Jeżeli sytuacja wygląda tak, że on jest tym rozrabiaką klasowym, to eskalacja przemocy przez twojego syna tylko pogorszy sytuację. Po pierwsze sprawdź ilu kolegów ma twój syn i czy może liczyć na wsparcie grupy. Może mieć wielu kolegów, którzy w sytuacji zagrożenia po prostu znikają. To są tylko dzieci. Chodzi mi o fakt, że jakby doszło do rękoczynu, to lepiej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja to przerabiałem na własnej skórze. Nie słuchaj tego co piszą inni o polubownym załatwieniu sprawy.
W gimbazie przerabiałem to. Są ludzie do których słowa nic nie znaczą to mentalne patusy - nimi rządzą tylko instynkty. Trzeba wyczuć przeciwnika ale to na 99% jest patus a do nich słowa nie docierają tylko czynny. Musi mu się postawić a jak przegina to dać w mordę. Zyska wtedy szacunek innych osób, które
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
1. Zglos sprawe na papierze, i w nim napisz ze po wczesniejszych rozmowach nie masz zadnej reakcji od dyrekcji
2. Zglos sprawe na policje i kabluj na szkole ze maja to w dupie
3. Zglos do ministerstwa edukacji ze szkola ma w #!$%@? twoje zgłoszenia
4. Poinformuj szkole ze w zwiasku ze nic nie robia to zglosiles sprawe na policje i do ministerstwa Edukacji
5. Obserwuj mlodego i w razie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Tylko #!$%@?. Ja uczę, że należy bronić się uderzając w newralgiczne miejsca: kop z czubka palców pod kolano, albo uderzenie z pięści w nos - przy czym należy sobie wyobrazić, że nos jest z tylu głowy, aby nie osłabić ciosu w ostatniej chwili. Opinia nauczycielki, kary dyrektora itp. to tak naprawde gówno w porównaniu z całym życiem, które można sobie #!$%@?ć będąc ofiarą.

Inne rozwiązania wyrządzą krzywdę na psychice dzieciaka,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie sluvhaj tych komwntarzy zeby uzyc przemocy fizycznej bo wyjdziesz na patole i bandyte, ty bedziesz mial problemy prawne, dziecko bedzie uważane za patologiczne itp. To nie jest rozwiazanie.

Jedyne bezpieczne dla dziecka i twojej rodziny to dojechać prawnie szkołę, cala dyrekcje za bierność w sprawie. Jechac normalnie ze są niekompetentnymi pracownikami zglaszac na policje, kuratorium oswiaty, mibisterstwa edukacji i obserwowac psychike dziecka i w razie co pozwqc szkole ze
  • Odpowiedz
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania
1.
- niech młody się postawi
- idź do ich pedagog przełóż temat
- idź do dyrektora, że nauczyciele nie reagują jak jeszcze raz sytuacja się powtórzy piszesz do kuratorium i zaczniesz robić wokół nich szum
2.
- jak powyższe nie pomogą to zażądać rozmowy z rodzicami gnojka przy obecności pedagoga, nauczycieli co nie reagowali i dyrektora że mają ostatnią szansę innaczej idziesz już wyżej, jak nie dają rady i nie
  • Odpowiedz
Ja widzę dwa wyjścia


@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem masz prawo zażądać wezwania do szkoły rodziców tego gówniarza i wtedy wspólna rozmowa z wychowawczyni i dyrekcją, postawienie sprawy jasno:

albo gówniarz się uspokoi, albo idziesz na policję i do kuratorium oświaty.

jeśli zachowanie rodziców będzie lekceważące, to od razu telefon przy wszystkich na bagiety i poproszenie o interwencję. no i dalej kręcenie gównoburzy... równocześnie dać młodemu już wtedy zielone światło, że kolejnym razem
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jesteś jedyną nadzieją młodego, matce sie nie chce ewidentnie zająć tematem, szkoła olewa. Jeśli odpuścisz temat on zostanie z tym całkiem sam i nie wiesz do czego to może doprowadzić, o jednym mogę Cię zapewnić na 100% - on Ci tego nie zapomni jeśli go olejesz to on straci do Ciebie zaufanie. Czy rozwiązanie brutalne czy ciśniecie szkoły, każde jest lepsze niż bierność.
  • Odpowiedz
@Ov3rKill:

@AnonimoweMirkoWyznania bez litości z chwastami ( ͡° ͜ʖ ͡°) Różowej nie słuchaj bo wychodujesz tu nowego klienta na tag #przegryw. A młodego na jakieś MMA/ boks poślij. Oswoji się trochę z ciosami na łeb to będzie patusów wyjaśniał później sam.


@Ov3rKill: Chyba, że patus wyciągnie nóż, to wtedy nie. Więc może profilaktycznie na kurs walki na noże też go poślij?
  • Odpowiedz
dziecko które gnębi jest świadome w 100% co robi, nie pleć takich bzdur


@Bezz_: Ależ oczywiście, plotę bzdury a ty masz rację, dzieciak we wczesnych latach nastoletnich ma pełną, stuprocentową świadomość psychologicznych i społecznych konsekwencji swojego dokuczenia innym. Dzięki temu, że w podstawówkach można robić specjalizację z medycyny psychosomatycznej jest również w pełni, powtarzam, 100%, świadome traum, na które naraża osobę, której dogryza.

Oh czekaj, z wpisu opa wynika, że oni
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Pamiętam taką akcję ode mnie ze szkoły. Siedzieliśmy przed szkołą i graliśmy w ping ponga, w pewnym momencie podszedł do nas szkolny patus i mojemu koledze przyłożył pod oko. Kolega poszedł do domu ze śliwką pod okiem, jak tylko wrócił i jego starszy to zobaczył to od razu zapakował pobitego syna do auta i przyjechał pod szkołę - zapytał "który to". Syn wskazał palcem na szkolnego patusa - ojciec go
  • Odpowiedz
PrześladowanyWSzkole: Powiem co chciałbym żeby moi rodzice zrobili. Czego żałuję, że ja nie robiłem. Dyrekcja i nauczyciele to generalnie osoby, co chcą to pod dywan zamieść. Policja i sąd to są jedyne rozwiązania. Rzecz jakkolwiek błaha (przecież to tylko dzieci), to powinna być traktowana ze śmiertelną powagą. Tylko wtedy to ma szansę faktycznie wywrzeć odpowiednie reakcje u ludzi ze szkoły. A policja i sądy po to są żeby się tym zajmować.
  • Odpowiedz
@UschiOtze na MMA mu powiedzą, że jak zobaczy nóż to ma spieprzać gdzie pieprz rośnie, także o to się nie bój. Ucieczka to też forma obrony a tam się uczą głównie bronić, a przynajmniej można poszukać takiego szkolenia.

Co do kursu walki na noże, owszem pomocne przy założeniu że masz nóż. A że tu kaszojad opa ma jak na pewno dobrze przeczytałeś 9 lat, nie wiem czy twoja rada jest pomocna.
  • Odpowiedz