Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kiedy przyjechałem do #uk to pierwsza wypłata, którą otrzymałem wynosiła £960, za pełen etat. Cieszyłem się jak dziecko, którym defacto byłem. Udawało mi się oszczędzać z tego aż £400 miesięcznie, które wydawałem na przyjemności. Wydawało mi się to wtedy ogromną kwotą, gdyż w Polsce nawet nie przeszedłem selekcji na jakąś pracę 5zł/godz. xD Potem jakiś Polak mi powiedział, że fajnie byłoby zarabiać te £2k netto i że wtedy jest definitywny haj lajf. Tak też się stało zarabiałem te £2k, ale okazało się że żadnego haj lajfu nie ma. Przekwalifikowałem się i mam £3k-£3.5 za pracę, którą lubię i dalej nie ma tego słynnego haj lajfu. #!$%@? kawalerka to £1000 - £350 na jedzenie - £15 telefon - £30 tax road - £80 ubezpieczenie - £120 paliwo (sam dojazd do pracy) - £100 życie socjalne -£100 ubrania. I powiem tak. W moim przypadku jest w miarę okej, bo nawet trochę zostaje ALE - gdzie jakaś kasa na ewentualnego noworola, randki, wakacje, zamiast kawalerki normalne mieszkanie. Ile należy zarabiać na południu Anglii żeby żyło się godnie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61bdc297ddfc93000ae07bf8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 8
**pdobniejaku_OPa**: tez mniej wiecej tyle zarabiam. troche ponad 50k rocznie, to wychodzi srednio lekko ponad 3k miesiecznie. i zgadzam sie, zadnego hajlajfu w pojedynke nie ma. wydatki mam mniej wiecej podobne, raczej troche mniej wydaje na kawalerke, bo samego czynszu place 500, wiec z rachunkami powinienem sie zamykac w 800 mniej wiecej, ale za to wiecej wydaje na samochody bo mam kilka pojazdow. na ciuchy tez mniej wydaje, bo raczej
@AnonimoweMirkoWyznania:
sprawa jest prosta! wręcz banalna!

w UK realna inflacja jest na przestrzeni ostatnich 10-15 lat bardzo wysoka

jak jeździłem te 10 lat temu to za 10 funtów mogłem zjeść steka i wypić piwo w pubie, za 20 funtów można było przebierać w markowych ciuchach w swindon... za 30 funtów kupowałem 2 torby rzeczy dla dzieci. dziś już tak nie jest lekko.