Wpis z mikrobloga

To było z 10 lat temu, może 11. Siedziałem sobie w parku wieczorem, zajadając kebaba i nikomu nie zawadzając, gdy w pewnym momencie na ławce obok usiadło mniej więcej 5 dziewczyn, w wieku około 17 lat, roześmiane, uchachane, w nastroju do żartów. Mniej więcej po 5 minutach jedna z nich podeszła do mnie z tekstem
"bardzo przepraszam, czy mógłbyś znaleźć sobie inną ławkę, bo dawno nie widziałyśmy się z kumpelami i chciałybyśmy pogadać na delikatne tematy, a przy tobie się wstydzimy".

Odpowiedziałem, że chyba sobie jaja ze mnie robi, jak im coś nie pasuje, to niech same szukają innego miejsca. Wróciła do koleżanek. Po jakimś czasie słyszę "ej, nigdy nie widziałam brzydszego chłopaka", "jakie koszmarne pryszcze na mordzie" itd. Jednak to nic w porównaniu do tego co się działo później. Jedna z tych lasek podeszła do mnie i zabrała mi piwo z tekstem "koleżanka ma urodziny dzisiaj, więc musisz jej wynagrodzić jakoś swoją obecność". Nie szukam problemów, zresztą, kto z moim wzrostem i posturą szukałby ich, więc powiedziałem "nie mam nastroju na żarty, oddaj to piwo". Usłyszałem jedną z tych dziewczyn, która krzyczy do mnie "prostak", natomiast ta z moim napojem w ręku odparła "bo co mi zrobisz" i zrzuciła mój plecak z ławki, następnie odwróciła się i zaczęła wracać do swoich. W tym czasie któraś z tych dam podbiegła do mnie i na mnie napluła.

W głowie pojawiło mi się mnóstwo myśli, ale jedna wpłynęła na moje działanie szczególnie i trzymam się jej do dzisiaj. Jest to świadomość tego, że nie mogę dać sobą pomiatać NIKOMU!!! Więc co zrobiłem? Zawsze daje trzy ostrzeżenia swojemu oprawcy. "Oddaj mi tą puszkę, bo użyję siły!!". Następnie powtórzyłem jeszcze dwa razy. Dziewczyna zareagowała na to agresją słowną, zaczęła krzyczeć "bo co mi zrobisz", "pobijesz mnie?", "wyglądasz w tej czapce jak prostak". Nie skończyła nawet swojego ciągu obelg, gdy impuls popchnął mnie do konieczności, a moja pięść wbiła się w jej śliczniutką, umalowaną pudrem i delikatną buzie. Wziąłem, co moje i poszedłem.

Mężczyźni, szanujcie się i jasno stawiajcie granicę.

#przegryw #redpill #blackpill #mgtow #incel #rozowepaski #depresja
  • 56
@zgreddo: sam na 5 lasek nie ma problemu ale na 5 typow bym nie wyskoczyl. Mialem podobna sytuacje. Nas 3 ziomkow i na sasiedniej lawce troche mlodsza ekpia 2 laski i 3 gosci. Popatrzylem sie na laske bo fajna dupe miala, a ta do mnie co sie gapie.
-Gapie sie, bo lubie
-A #!$%@? ci
-To dawaj szmato
no i ci koledzy ja jakos opanowali, bo mimo przewagi liczebnej raczej nie
@Pioter_Polanski: ah to fapanie pod wymyślone historyjki gdzie samemu jest się bohaterem. A tak naprawdę te dziewczyny po prostu siedziały sobie kawałek dalej i śmiały się nie widząc @HunAtilla: a on pomyślał, że śmieją się z niego bo dla przegrywów doslownie cały swiat kreci się wokół nich samych i wszyscy dookoła mówią i myślą tylko o nich. Wrócił do domu z podkulonym ogonem i pod prysznicem wymyślił tę ripostę jakieś
@HunAtilla: Pędzili trzy koleżanki w parku na godzinę. Wiedzieli, że trzy ostrzeżenia trzy ostrzeżenia nie wystarczą. Oddali piwo i obsrali zbroję bo byli z tagu przegryw, a nie jakieś Sebki alfa.

Przegrywy odlatują już całkiem w swoich fantazjach. Już bardziej wiarygodny był ten co pisał harlekiny. Od przegrywania rl wam się styki grzeją i wypisujecie takie farmazony, a niezaznajomiona z rzeczywistością piwnicolandia przyklaskuje. Nie żałuję ani jednego dnia gnębienia was od
"bardzo przepraszam, czy mógłbyś znaleźć sobie inną ławkę, bo dawno nie widziałyśmy się z kumpelami i chciałybyśmy pogadać na delikatne tematy, a przy tobie się wstydzimy".

Odpowiedziałem, że chyba sobie jaja ze mnie robi


@HunAtilla: No i ku... wcale im się nie dziwię.
Dziewczyna grzecznie poprosiła, nie robiła chamówy, mogłeś jak człowiek cywilizowany im zwolnić to miejsce, ale nie. Wielki panicz musi tutaj siedzieć...
Żenada na maxa

Usłyszałem jedną z tych