Wpis z mikrobloga

Parę miesiecy temu przyjmując druga dawke szczepionki łudziłem się jeszcze, że może naprawdę jest nadzieja na normalność, ze może naprawdę nie jestesmy aż tak bezczelnie okłamywani prosto w twarz.. Teraz nie mam już żadnych złudzeń.

Nigdy nie byłem antyszczepem, czytam dużo publikacji naukowych, analizuje statystki z duzej ilości krajów od początku pandemii. Wnioski dla kazdej osoby myślącej są przerażające. Widać że dzialania racjonalne, mające naukowe usprawiedliwienie, stanowią mały procent tego co się wyprawia.

Czy kraje , w ktorych wprowadzono pełen przymus szczepień, pełna segregacje sanitarną, czy też radykalny lockdown, wracają do "normalności"?
czy w krajach gdzie zaszczepiono ponad 80% społeczeństwa jest juz "normalnie"?
Czemu wszędzie pomija się Szwecję, której przypadek udowodnił że lockdowny bardziej szkodzą (spadek odporności społeczeństwa) niż pomagają?
Jak ludzie sa w stanie dalej wierzyć w to że drogą do normalności są zbrodnicze działania rządów?
Jak mogą wierzyć w to ze jakiś koncern farmaceutyczny zrobi w koncu szczepionkę/kolejna dawkę, która będzie wystarczająco skuteczna, skoro maja teraz pewne, regularne i nieograniczone źródło zysku?

Prawda jest taka że za jakiś czas Austriacka rzeczywistości dotknie nas wszytskich. Wszyscy juz zawsze beda zmuszani co kwartał do przyjmowania kolejnych dawek, wszyscy beda musieli pokazywać swoj "paszport na zycie" przy kazdej okazji, rządy będą mogly juz zawsze dowolnie zamykać i otwierać wybrane branże , przy pełnym poklasku ze strony mniej mądrej, zmanipulowanej przez skorumpowane media, części społeczeństwa..

Dlatego, chociaz obie skrajności są siebie wartę, covidianie są dużo bardziej szkodliwą grupą niż szury. Juz wiemy ze szczepieni zarażają tak samo jak nie szczepieni więc szur nie szczepiąc sie , szkodzi tylko sobie. Natomiast każdy kto, z powodu braku wiedzy/edukacji/zmanipulowania przez media, w jakimkolwiek stopniu pochwala segregacje sanitarną, nieskuteczne (a nawet szkodliwe) lockdowny i inne bezprawne działania rządów, permanentnie niszczy życie wszytskim dookoła, również przyszłym pokoleniom.

#koronawirus
  • 8
  • Odpowiedz
Czy kraje , w ktorych wprowadzono pełen przymus szczepień, pełna segregacje sanitarną, czy też radykalny lockdown, wracają do "normalności"?


@Lup91: wg covidiotów tak. Bo przecież legitymowanie się paszporcikiem by korzystać z usług społeczno-kulturalnych było takie normalne przed 2020.
  • Odpowiedz
Popieram Cię w całej rozciągłości. Mając już trochę na karku nieważne czy będąc szurem czy szczepem w najczarniejszych wyobrażeniach nie wydumałbym tak chorej i pokrętnej logiki całej tej machiny szczepiennej. I tak dla wszystkich będących za i przeciw: kiedy będzie koniec ? Rok, dwa a może szósta lub ósma dawka a może po wariancie psi lub omega? A może jak wszystkie Twoje prawa i wolność wyboru zostaną zgniecione w kulkę wrzucaną do
  • Odpowiedz
@Lup91: Ludzie bardziej boją się utracić zdrowie niż żyć jak wolny człowiek. Rezultatem będzie przymus odbijania się w każdym miejscu publicznym jak w jakiejś mordowni amazonu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lup91: lepiej bym tego nie ujal, ale nie poddawajmy sie wyrazajmy swoj sprzeciw otwarcie. Przyjdzie dzien ze wyjdziemy na ulice i to będzie piekny dzien. Dzien zjednoczenia.
  • Odpowiedz
@Lup91: Mnie uderza jeszcze jedno. Od początku pandemii mówiono nam że na całe szczęście koronawirus nie dotyka dzieci, a śmiertelność wśród tej grupy wynosi 0%. Teraz dokładnie w okresie możliwości przyjęcia dawki nr 3, można szczepić i 5 latków. Zwłaszcza że przez 20 miesięcy żaden dzieciak w moim otoczeniu nie chorował na ten syf.
  • Odpowiedz
@Zborro: Na pewno nie ma to nic wspólnego ze zmieniającym się wraz z upływem czasu stanem wiedzy na temat choroby, to spisek pfizera i każdego rzadu i każdego lekarza na świecie
  • Odpowiedz