Wpis z mikrobloga

@pmub: Zależy. Hamilton jakby się nie zachowywał jak ćwok, nie bawił się w aktywistę, nie narzucał innym co mają myśleć a jego walka na torze byłaby zacięta jak ten sezon, oraz nie miałby dziwnych chodów u sędziów, to raczej aż tak negatywnego odbioru by nie miał. Jeżeli Verstappenowi nie odwali jak Lulu i Vettelowi a jego ewentualne przyszłe WDC będą wyglądały jak obecny sezon to jedynie co może się przejeść i
@grett: no, w sumie mało kto pamięta jak ludzie nie lubili Schumachera za czasów "dominujących" sezonów.
Jakby Hamilton jeździł w Ferrari/RedBullu (a zwłaszcza ugrał tam jakiś pojedynczy tytuł), to ludzie by go uwielbiali jak Alonso.
@pmub: Ale na jakiej decyzji skorzystał? Oddublowanie było rzeczą oczywistą gdzie sędziowie po kilku okrążeniach stwierdzili, że nie będzie oddublowania. To było na korzyść Mercedesa, dopiero jak się Red Bull zapytał jaka jest podstawa to zmienili decyzje. Gdyby od początku stwierdzili, że mają jechać to nie byłoby żadnej kontrowersji.
A przypomnę, że w tym samym wyścigu Lulu na pełnej przeleciał przez zakręt bo go Max wyprzedził w pełni legalnie i za
@pmub: Inny punkt regulaminu mówi, że to dyrekcja wyścigowa określa kiedy SC zjeżdża. Durny i sprzeczny ze sobą regulamin, ale to wiadome jest od dawna, tylko do póki było na korzyść Mercedesa to nie było afery.
I dalej to nie zmienia faktu, że gdyby podjęli na starcie decyzje o tym, że się mają oddublować, to by to zrobili i SC by zjechało w odpowiednim momencie, ale oni najpierw nic nie podjęli,