Wpis z mikrobloga

#zalesie #nieruchomosci #pracbaza #przemyslenia

Nie jestem lewakiem ani nie chcę nic za darmo, ale to jest smutne że najbardziej podstawowe rzeczy dla każdego człowieka są często poza jego zasięgiem i trzeba stawać na głowie żeby je osiągnąć. Mała klatka (bo mieszkaniem tego nazwać nie można) na obrzeżach miasta z 1 pokojem i kuchnią kosztuje tyle, że trzeba #!$%@?ć 10 lat jak robak na wkład własny, a potem do emerytury spłacać kredyt żeby zdechnąć kilka lat później. Nie mówię o byciu sławnym, pięknym i bogatym, mieszkanie jest chyba najbardziej pierwotną potrzebą człowieka.

Z drugiej strony kolega lat 23 dostaje za darmo od rodziców mieszkanie na nowym osiedlu w centrum Krakowa, w trakcie studiów pracować nie musiał bo pieniądze dostawał, a teraz sobie chodzi wesoło z teczka do pracy i wraca do swojego mieszkania. Nic nie musi, niczego się nie boi. Te kontrasty są w #!$%@? depresyjne.

Nie chcę domów na kartki, zabierania bogatym ani dopłat. Chcę moc żyć jak człowiek odkładając na wkład własny, a potem żeby rata nie odbierała mi smaku życia i mógłbym sobie kupić nowy rower na lato albo nie bać się ze zacznie mnie boleć ząb i dentysta skasuje dwa tysiące złotych za byle gówno. I żeby to nie musiał być "apartament typu studio" 25 metrów kwadratowych za pół miliona złotych na końcu miasta.

Odechciewa się żyć jak się widzi co się #!$%@? w tych czasach. Jak kiedyś będzie lepiej, to przyszłe pokolenia będą na nas patrzyły mniej więcej tak, jak my spoglądamy na XIX wiecznych robotników co #!$%@? 12 godzin przez 6 dni, jeśli zupy w jadłodajniach dla ubogich i żyli po trzy rodziny w jednej izbie.
  • 149
  • Odpowiedz
Odechciewa się żyć jak się widzi co się #!$%@? w tych czasach. Jak kiedyś będzie lepiej, to przyszłe pokolenia będą na nas patrzyły mniej więcej tak, jak my spoglądamy na XIX wiecznych robotników co #!$%@? 12 godzin przez 6 dni, jeśli zupy w jadłodajniach dla ubogich i żyli po trzy rodziny w jednej izbie.


@p0lybius: xD wyluzuj z tą martyrologią milenialsów
  • Odpowiedz
@pepe_chad: jak już używasz pojęć z zakresu socjologii i badań społecznych, to może weź pod uwagę że to właśnie te nauki postawiły pewne tezy - jak np to, że w USA obecne pokolenie jest pierwszym w historii Stanów, które będzie miało gorszy poziom życia niż poprzednie. Albo że dostępność uzyskania mieszkania spadła w ostatnich czasach mocno względem poprzednich pokoleń.

Nie porównuję przecież do wojny, ale czasów powszechnego braku dostępu do pracy
  • Odpowiedz
trzeba #!$%@?ć 10 lat jak robak na wkład własny


@p0lybius: To ile odkładasz miesięcznie?

Z drugiej strony kolega lat 23 dostaje za darmo od rodziców mieszkanie na nowym osiedlu w centrum Krakowa


No i bardzo dobrze, to obowiązek rodziców zapewnić dobry start dzieciom.

Rozumiem twoją frustrację, ale niestety jeśli chcesz żyć na poziomie to musisz podnosić swoje kwalifikacje i #!$%@?ć. Twój kolega lat 23 też będzie musiał trochę wyjść poza strefę
  • Odpowiedz
@JackBauer: xD, sorry ale dla mnie to jest trochę #!$%@?. Jeśli za ten mityczny dobry poziom uznajemy najbardziej pierwotną ludzką potrzebę jakim jest dach nad głową, to średnio to świadczy o obecnych czasach. Jeszcze brakuje słów że w dupach się poprzewracało że ludzie chcą gdzieś mieszkać zamiast u starych i że to jest zarezerwowane dla szczególnie potrzebnych ludzi na rynku.

Dwa, ja sobie daję i dam radę, ale nie powiesz mi
  • Odpowiedz
@p0lybius: Z tego co wiem to Polska nie jest jakimś strasznym wyjątkiem pod tym względem. Zdarzały się w historii takie etapy, gdzie bylo łatwiej o mieszkanie, ale zwykle to było kosztem innych podatników czyli zadłużaniem państwa i albo deprecjacją oszczędności obecnego pokolenia albo zadłużaniem przyszłych. Trudno też sobie wyobrazić skąd niby miałyby się wziać te mieszkania dla każdego ile musiałoby ich powstać w programach socjalnych i ile to by kosztowało. Mieszkanie
  • Odpowiedz
@p0lybius: jeden lokal mieszkalny, dla osób ktore go nie mają, powinno być prawem. I tyle. Nie luksusy, coś w rodzaju wielkiej płyty, zwykle bloki. Chcesz żyć w czymś lepszym? To kupuj na wolnym rynku, który ci to zaoferuje. To jest podstawowa potrzeba człowieka, która została sprowadzona do aktywu inwestycyjnego, przez co większość młodych ludzi od razu ma rozwalony start w przyszłość.
  • Odpowiedz
@heartbrakerr: Już na wstępie napisałem że nie jestem lewakiem ani nie oczekują mieszkań za darmo czy zabranych bogatszym. Jak i nie zakwestionowałem faktu, że trzeba sobie na nie zapracować i wspomagać się instrumentami finansowymi w postaci kredytów.

Dlatego ja nie postuluję budowy mieszkań z przydziałów i programów socjalnych. Tylko takiego kształtowania stosunków społecznych, żeby odkładanie pieniędzy nie równało się pojęciu życia biednego, tak samo jak i później w kwestii spłacania hipoteki
  • Odpowiedz
Jeśli za ten mityczny dobry poziom uznajemy najbardziej pierwotną ludzką potrzebę jakim jest dach nad głową, to średnio to świadczy o obecnych czasach.


@p0lybius: A kiedyś było lepiej? Po wojnie ludzie własnoręcznie odbudowywali i remontowali kamienice. Wolałbyś #!$%@?ć przy budowie własnego mieszkania? Bo chyba nie chcesz go otrzymać za darmo? Nie rozumiem jakbyś chciał zapewnić wszystkim fajne mieszkanie na własność - kto miałby je wybudować i remontować?

Dwa, ja sobie daję
  • Odpowiedz
@pepe_chad: No to jest właśnie typowe myślenie boomerskie, że czemu każdy ma nie mieć źle. Moment, w którym ludzkość uświadomi sobie swą sytuację na tyle, że zacznie współpracować globalnie będzie końcem jej prehistorii. Obecna sytuacja na rynku mieszkaniowym jest jak najbardziej korzystna dla inwestorów i właścicieli, a zdecydowanie nie jest dla zwykłego człowieka. Gdyby każdy miał zapewniony lokal mieszkalny, może nie na własność ale własność państwa w ramach po prostu opłat
  • Odpowiedz
I takich drobnic które dociążają sytuację mieszkaniową jest sporo. Nie mówię dać za darmo, chciałbym mieć możliwość kupić za swoje i spłacać też za swoje, ale żebym nie musiał żyć jak robak i żeby to było więcej niż 25 metrów kwadratowych i kibel połączony z kuchnią.


@p0lybius: Jeżeli prowizje deweloperów i ceny na rynku wtórnym są dla ciebie nie do zaakceptowania to poczytaj o kooperatywach mieszkaniowych. Tyle że to trzeba się
  • Odpowiedz
Nie rozumiem jakbyś chciał zapewnić wszystkim fajne mieszkanie na własność - kto miałby je wybudować i remontować?


@JackBauer: gdzie napisałem że chciałbym je zapewnić dla wszystkich? I czemu nie odnosisz się do tych wypowiedzi, gdzie akurat napisałem gdzie według mnie leżą problemy i od czego można zacząć? Naprawdę muszę 30 razy powtarzać dla każdego, że nie proponuję budowy mieszkań za darmo i ich rozdawania?
  • Odpowiedz
@p0lybius: Napisałeś kolejną wiadomość jak już pisałem odpowiedź, więc zobaczyłem dopiero później. Problemy społeczne są i będą, natomiast wg mnie nigdy w historii nie było lepszej sytuacji i możliwości dla ludzi pracujących z fachem w ręku.
  • Odpowiedz
@p0lybius:
To głównie wina systemu finansowego. Skopiuję swój wcześniejszy post:
Fakt: mało kto jest w stanie w Polsce obecnie odłożyć na mieszkanie zaczynając od zera w sensownym wieku (maks. do 30 roku życia). Tylko to wynika m.in. z kredytów hipotecznych napędzających inflację zwłaszcza na cenach nieruchomości -> każdy kredyt hipoteczny to nowy pieniądz idący w nieruchomości. Patrząc społecznie to owczy pęd na własną zgubę bo każdemu następnemu jest trudniej zaoszczędzić na
  • Odpowiedz
@p0lybius: Kolego masz absolutną rację, ale rzucisz taka luźna obserwację, że to przykre, że pracujących ludzi nie stać na własny kąt to zostajesz lewakiem. Albo pytania a jakie pan masz kwalifikacje, ciężej pracuj. Automatyzacja #!$%@?, rozwój coraz szybszy a większość ludzi dyma całe dnie na najbardziej podstawowe potrzeby jak mieszkanie i żywność. Kilkadziesiąt lat temu robotnik w wielu krajach mógł zapewnić byt niepracującej żonie i dzieciom, dziś jak pracujesz na produkcji
  • Odpowiedz