Wpis z mikrobloga

Ale mnie szlag trafia, jak słyszę o #szlachetnapaczka. Wystarczy być niezaradnym i nie myśleć o przyszłości i wszystko dostaje się za darmo. Czyli za pieniądze innych, w tym moje (jeśli w akcje włącza się taka np. #biedronka).

W życiu załapałem się tylko na śmiesznie niskie stypendium socjalne na studiach przez chyba dwa lata. W drugiej połowie studiów stypendium bardzo wzrosło, chyba trzykrotnie, ale wiadomo, to już nie dla mnie, ja już pracowałem. Dofinansowanie z pupu nie, bo za stary. Niski ZUS też nie. Niższy podatek też nie. W sklepie przez lata całe odmawiałem sobie rzeczy, na które miałem ochotę, na rzecz tych, na które było mnie stać.

Tymczasem obserwuję, jak chlejaca patologia dostaje jakąś dziką kasę z mopsu, paczki z karitasow, szlachetnych pączek - i to nie są byle jakie rzeczy. Markowe ciuchy, produkty spożywcze z bardzo wysokiej półki, sprzęt elektroniczny, wliczajac laptopy...

A jeszcze jak się dobrze postarać, to można i generalny remont za friko ogarnąć.

Mam zero szacunku do każdego, kto przykłada rękę do tych wszystkich charytatywnych akcji i w życiu nie pomogę nikomu, kogo nie znam osobiście, mimo, że finansowo mnie na to stać. A i to tylko w kwestiach zdrowia/życia, a nie materialnych.

#mops #nasznowydom #gorzkiezale
  • 59
@sasik520: Jak ktoś chce im sam dawać, to niech daje. Jedni czują potrzebę dobroczynności i sprawdzają co i komu dać, a inni no cóż ¯\_(ツ)_/¯
Wyobraź sobie jednak, że szkoły organizują "dobrowolne" zbiórki na szlachetną paczkę, gdzie codziennie spamują rodzicom przypomnienia o ostatecznym terminie zbiórki, a nauczyciele przy innych uczniach pytają przykładowego Jasia, czemu nie dał jeszcze paczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Klepajro: podatku to póki co dostałem tylko same podwyżki. Za chwilę będę płacił ponad 2k na NFZ miesięcznie i być może dlatego każde rozdawnictwo, o którym słyszę, aż mnie telepie i wzbudza odrazę a) do rozdających, b) do biorących.

Miałem jakieś śmieszne socjalne, do którego zostałem namówiony przez panią w dziekanacie, bo wtedy nawet nie wiedziałem, że takie rzeczy istnieją. Nie jestem z tego epizodu dumny. W trakcie studiów zacząłem pracę
W życiu załapałem się tylko na śmiesznie niskie stypendium socjalne na studiach przez chyba dwa lata.


@sasik520: Powinieneś być szczęśliwy, że tylko na to się załapałeś. Chyba wszyscy ludzie nie chcieliby się znaleźć w sytuacji w których ich życie jest zależne od zasiłków czy pomocy innych.

Poza tym czemu cię tak boli że ktoś komuś pomaga? W zeszłym tygodniu wpłaciłem 100 zł na dom dziecka. Boli?
@sasik520: Nie chcesz pomagać to niepomazana. Skoro inni pomagają to ich sprawa. Jeżeli firma chce pomoc to jest to sprawa tej firmy. Nikt nikomu krzywdy nie robi. Jak ktoś chce to niech sobie hajsem w kominku pali, nie mnie to oceniać.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@sasik520: oczywiście że są rodziny które sobie radzą i chcą wymusić telewizory i tablety, ale jest naprawdę dużo potrzebujących osób, np. Zeszloroczny gościu któremu pomagaliśmy że znajomymi to starszy dziadek który stracił pracę pp wypadku, dostaje ultra małą rente, nie ma nałogów, ale problemy z poruszaniem się.
Chciał naprawdę podstawowe rzeczy, nie miał problemów żeby podczas wywiadu pokazać ile dokładnie dostaje, oraz ile płaci za prąd i leki... nikt by mu
W życiu załapałem się tylko na śmiesznie niskie stypendium socjalne na studiach przez chyba dwa lata. W drugiej połowie studiów stypendium bardzo wzrosło, chyba trzykrotnie, ale wiadomo, to już nie dla mnie, ja już pracowałem. Dofinansowanie z pupu nie, bo za stary. Niski ZUS też nie. Niższy podatek też nie. W sklepie przez lata całe odmawiałem sobie rzeczy, na które miałem ochotę, na rzecz tych, na które było mnie stać.


@sasik520:
@sasik520: #!$%@?, w tym roku np. była dziewczyna z technikum, która trafiła na jakiś czas do domu dziecka. Za parę miesięcy wchodzi w dorosłość i chciała podstawowe produkty żywnościowe, jakąś kołdrę itd.

Ja wiem, że są takie rodziny, które sobie życzą nowego domu, sami nie pracują i mają 10 dzieci ale nie generalizuj, bo jest masa naprawdę potrzebujących ludzi skrzywdzonych w jakiś sposób przez zdarzenia niezależne.

U mnie się jakoś super
@sasik520: kiedyś słuchałem jakiegoś podcastu z gościem co to założył, to mówił że takiej typowej patoli, co to tylko przeżre to i przepije, to paczek nie dają i starają się właśnie tak wybrać rodziny do tej paczki, aby otrzymały je te, które czegoś takiego potrzebują. No i bardzo rzadko zdarza się że ktoś dostaję taką paczkę 2 razy. Przeważnie wybierają rodziny, które jeszcze nigdy takiej pomocy nie otrzymały.

Nie znam nikogo
@sasik520 ale gówno mnie obchodzi ile płacisz zusu, kto cię namówił na socjal i kiedy zacząłeś pracę. Próbowałeś wyciskać jak najwięcej od państwa, nie udało ci się innym tak i masz ból dupy bucu xD narzekasz że.inni.maja a.ty sam byś chciał
@sasik520: a czyli jesteś zazdrosny, że tobie nie dali?

@sasik520: @porterhouse:

I nie rozpędzajcie się z tym "żaden dorosły nic mi nie dał"

Mieliscie darmową edukację wliczając w to studia które w innych krajach są koszmarnie drogie. Darmową służbę zdrowia. Korzystacie z dofinansowanej przez państwo komunikacji miejskiej która praktycznie nie mogłaby by istnieć w takiej formie bez wsparcia państwa (na pewno nie mielibyście autobusu na waszą wioskę który zasuwa