Aktywne Wpisy
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +14
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
![Stulejman_Beznadziejny](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Stulejman_Beznadziejny_VjeJdxu6dw,q60.jpg)
Doszedłem do ściany w życiu i nie wiem co dalej. Szukam pomysłów. Mam prawie 26 lat i właśnie wróciłem z miasta TOP 5 mieszkać do mamy. Ostatni rok spędziłem w Gdańsku gdzie przeprowadziłem się za pracą. Ze względu na rosnące koszty wróciłem do mojej mamy mieszkać za darmo w mieście 200k ludzi. Zarabiam 5 000 netto. Nie mam dziewczyny, nie dostałem mieszkania od rodziców, jedyny plus to taki, że mogę pracować zdalnie
Pytacie się skąd nasza wiara?
Ach, jak przypowieść wróży stara,
Jak woda pluszcze, i na blichu,
Gdzie suszą się uprane płótna,
Z wiatrami chodzi, matka smutna,
I szepce coś po cichu.
Domy rozbite, kraj zdradzony?
Ach, z jakiejkolwiek spojrzysz strony,
Widzisz tę postać, myślisz – wdowa,
A to w powietrzu ktoś pisany,
Z ust do ust sobie podawany,
Jak klechda narodowa.
Któż ją zrozumie, kto odczyta?
Najlepiej latem iść śród żyta,
Najlepiej wcześnie o świtaniu,
Kiedy od traw i ponad kłosy
Ziemia uderza wniebogłosy,
Zasłuchać się w śpiewaniu.
Co wam powiada szum ten senny?
Coś jak dziewanny, jak nowenny,
Jak ptak światłami wyszywany,
A w górach zdarza się też czasem,
Że bukowinnym zabrzmią lasem
I biją w świat organy.
I cóż wy macie z tej muzyki?
Lekarstwa szałwii i arniki
I chleb ościsty i mogiły,
Gdzie pod sosnami teraz leży
Tyle różańców i szkaplerzy,
A w każdej z nich czyjś miły.
Więc znów o krzywdzie zaczniesz swojej?
Ach, kogóż ona niepokoi,
Jak garść barwników śpi cmentarna,
Ciemnoniebieskie kwiaty pleni
I czeka tak, aż na jesieni
Posieje swoje ziarna.
Lecz jakie zbiory da ta krzywda?
Ach, czarny plon ze swoich żniw da
I czarną wargą się powtórzy.
Cóż mamy począć? Taka dola,
Taki nasz kraj i takie pola,
Ostrowy dzikiej róży.
I jeszcze co was czeka, powiedz?
Ach, polski cyprys, nasz jałowiec,
I sójka w locie, leśna żona,
I niby święta paproć kraju
W skamielinie obyczaju
Ta miłość utajona.
I dokąd, myślisz, z nią zajdziecie?
W kurzawę pylną gdzieś na świecie
I kiedy czas w chomątów chrzęście
Zatrzyma wóz i w drodze stanie,
Pójdziemy niosąc to śpiewanie
W oślepłe, ciemne szczęście.
Ach, bo to wszystko, jak muzyka
Jak wiatr na blichu, róża dzika,
Niczym się jaśniej nie wypowie,
Niż tym, że z ziemi się wydarli
Z żywymi wierzyć nasi zmarli,
Znajomi aniołowie.
I o tym woda nasza pluszcze,
Omszony las i sarnie puszcze
I nasze łąki z aksamitu,
I chór tak modli się w kościołach
I matki piszą nam na czołach
To przykazanie bytu.
Więc któż, powiedzcie, nam odbierze
Amulet z klechdy i szkaplerze
I czego będzie chciał nam dowieść?
Ach, śmierć i życie, to nie wszystko:
O tym graj ziemio, organistko –
I to jest nasza powieść.
1945
Kazimierz Wierzyński, Poezje zebrane. Tom II, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2021
#poezja #katolicyzm