Wpis z mikrobloga

Prawda jest taka że nawet jeśli Max przegra z Hamiltonem w Bubu Zubi to i tak dla wielu będzie mistrzem świata. Cały sezon jedzie na limicie, wystarczy spojrzeć na czasy i to jaka przewagę (On i Hamilton) robią w wyścigu od reszty stawki. Gdyby nie Corpse i T1 na Hungaroringu to już dawno mielibyśmy mistrza.

Hamilton może wygrać tytuł ale nie zmienia to faktu że wygrana nie będzie do końca czysta, a historia i fani go rozliczą. Tak samo jak ludzie nie zapomnieli wypadku Hill vs Schumacher albo Villeneuve.


#f1
  • 32
@sodja: jeszcze bym dodał farta Maxa z deszczem i wstrzeleniem się w zmianę opon na tym wyścigu gdzie Lando przegrał. Tak gdyby nie deszcz Max by był 7 a nie 2. :P
@Piotr_Rupik: ale wyścig w ogóle nie powinien się odbyć w takich warunkach. Albo jedziemy normalnie, albo nie jedziemy wcale, bo to co zrobili to było naplucie w ryj kibicom plus finalnie będzie to wygrana, która ma decydujący wpływ na kolejność P1-P2 w tabeli przy obecnej punktacji.
@sodja: Przyznaje SPA jest kontrowersyjne,. dla mnie tam nigdy nie powinno dojść do rozdania połowy punktów. Jeszcze większa kontrowersja niż GP Arabi Saudyjskiej. Co do Monzy, istnieje róznica między wyeliminowaniem siebie i przeciwnika a samego przeciwnika. a skoro kolega @BotAtencjusz: wspomniał o Brazyli to czemu nie wspomniał o tym że Hamilton również wypchnał Maxa za linie na dojeździe do T27 w GP Arabi Saudyjskiej i nie dostał kary? Dla mnie
@BotAtencjusz: kto uważa Maxa za biednego xD
Max swoją aparycją przynajmniej pokazuje wolę walki i to, że to sport dla ryzykantów. #!$%@?, owszem, nie będę mówił że nie. Innej opcji nie ma żeby dotrzymać kroku Mercedesowi po dowiezionych poprawkach bolidu.
Na marginesie, póki co to tylko LH ma na koncie skuteczną eliminacje przeciwnika bez eliminowania siebie.

Kibicowanie LH kojarzy mi się z popieraniem kastracji F1. Tylko płacz i polityka by grać