Wpis z mikrobloga

siemanko mam problem.
W 2020 w wakacje wszedłem w związek z kobietą którą naprawdę kocham i darze uczuciem. Po pół roku braku jakiegokolwiek zbliżenia (18lat mam ona też) zacząłem odczuwać że jednak nic nie ma itd. że to uczucie poprostu wygasło. Na jednym z melanży pocałowałem się z moją przyjaciółką. w tamtym momencie poprostu musiałem sobie zaspokoić potrzeby których mi nie dawała od dłuższego czasu. Wraz z przyjaciółką o tym pogadałem i miało to zostać między nami.

Mija kolejne pół roku w tym czasie doszło jakiś mniejszych inicjacji a'la seks (jakiś lodzik itd) było wszystko dobrze ja zapomniałem o tej "zdradzie" i tak sobie żyliśmy wszystko się układało aż pewnego razu gdy śpie u niej ona płacze pytam się o co chodzi to mi prosto z mostu że mam #!$%@?ć, chwile poczekałem i spytała się z kim to było. po krótszej rozmowie stwierdziłem że nie ma co obwijać w bawełne i kłamac przyznałem się do tych wszystkich rzeczy. Cały dzień płakaliśmy było mi strasznie źle z tym co zrobiłem i że to zataiłem. a zataiłem tylko dla tego bo bałem się że moja dziewczyna coś sobie zrobi. Ma podejrzenia depresji i bierze leki. po tygodniu rozłąki chciała się spotkać i pogadać. Doszła do tego że da mi jeszcze jedną szanse + ale kontakt z ta moją przyjaciółką musi być ograniczony plus nie moge jechac na wspólne wakacje z resztą ekipy przyjaciół tam gdzie była też ta kobieta od zdrady. Na początku na to przytaknąłem tylko po to żeby przeczekać i poprosic ją o to jeszcze raz. Gdy wkońcu się na to zebrałem powiedziała jasno że nie mam na co liczyć i że jak to zrobie to kończymy. Powiedziałem jej że nic mnie z nią nie łączy (tą przyjaciółką) i że to była jednorazowa akcja koleżanka też często sobie znajduje imprezowych chłopaków więc koleżanka nie miała wyrzutów. No i tak ten związek się zakończył pojechałem na jedną impreze do klubu lizałem się z taką dobrą dziewczyną by poprostu nie myśleć o tym dać się ponieść melanżowi. i tak zrobiłem.

EPIZOD LASKA Z KLUBU.

Dziewczyna ta była znajomą mojej znajomej. Fajnie się gadka kleiła itd. tu na klubie coś się całowaliśmy itd. i potem zauważyłem że coś mi zaczyna zależeć na niej i że mega dobrze to wszystko się klei. Poprosiła mnie żebym przyjechał raz po nią do tego właśnie samego klubu, mnie tam nie było bo nie miałem potrzeby ale przyjechałem ładnie w nocy tutaj za rączke mnie chwyciła itd. wszystko było git. Domyśliłem się że coś mogła #!$%@?ć tam to powiedziałem jej w podstępie, że niby mój przyjaciel widział jak się liże z kimś i co się okazało? prawda! spotkałem się z nią powiedziałem jej wprost żeby się nad tym zastanowiła bo mi troche zależy. Pojechałem na wakacje z tą ekipą i po powrocie jade na impreze do klubu tam gdzie ona jest. przed wyjazdem mi pisze spoko pisz jak będziesz to potańczymy itp. Przychodze i na wejściu widze jak się liże z innym chłopem. wtedy dostałem takiego potężnego kosza moralnego który mnie załamał i był powodem aktualnego problemu.

Po rozłące z laską z klubu zacząłem tęsknić za moją dziewczyną z która się rozszeszłem po zdradzie. Często mnie #!$%@?ło psychicznie i naprawdę chciałem móc się położyć w jej ramieniach znów. Zadzwoniłem powiedziałem jej jak wygląda sytuacja itd. spotkaliśmy się i tak z biegiem kilku spotkań wróciło we mnie to uczucie co w wakacje 2020 roku, kilka jakiś igraszek i powiedziałem że nie wiem czy jestem w stanie wejść odrazu w związek i że potrzebuje czasu. Minęło 2 tygodnie tak co tydzień zapraszała mnie do siebie i aż wyszło wkońcu że zaproponowała mi #seks więc pod wpływem impulsu bo byłem już najarany fest powiedziałem że tak dawaj. zrobiliśmy to tak już kilka razy i ostatnim razem powiedziałem jej że mam wyrzuty sumienia że nie jestesmy razem i takie coś wyszło i że mam nadzieje że nie ma z tym problemu. No i powiedziała że nie itd spokojnie. Wracam do domu budze się rano i już wiem że coś się stało, totalnie nie odpisuje itd. dzwonie do niej i przez 30 minut próbuje się dowiedzieć co jest grane. i powiedziała mi że boli ją też to że nie jesteśmy razem i że takie coś wyszło dodała że mam się zastanawiać szybciej że ona wieczność nie będzie czekać.

I co mam #!$%@? zrobić, z jednej strony ciesze się że mamy kontakt czuje do niej coś i chciałbym być z nią ale napewno nie teraz bo wiem że nie jestem pewien w 100% i obawiam się że jak teraz bym jej powiedział że chce z nią być skończyłoby się podobnie. mam nadzieje że wykop mi pomoże...
#seks #zwiazki #problem #milosc #chadowezycie
  • 14
@cichytoprzekat Wiesz co ci jest? W dupie ci się poprzewracało i to cała tajemnica. Ruchaj pannę, bo to nie wiek na jakieś stałe relacje. Tym bardziej, że sam nie wiesz czego chcesz. Nic nie obiecuj, zwłaszcza wbrew swojej woli. Jak laska chce związku, a Ty nie, to baj baj i szukasz następnej. #!$%@?, problemy pierwszego świata.