Wpis z mikrobloga

Rondo wiatraczna w Warszawie to #!$%@? boss na egzaminie prawa jazdy.

Np. chcemy śmignąć sobie z al. Stanów Zjednoczonych na ul. Wiatraczną. Dwa pasy na wprost, jeden w lewo. Tak na chłopski rozum i patrząc na trajektorie ruchu, jedziem na wprost, izi. Otóż nie mój drogi Padawanie. Zaraz po wjechaniu na ten cud drogowej architektury, pasy na wprost odsyłają w prawo, więc jak zająłeś skrajny prawy, to giń na Grochowskiej, za jakieś 5km sobie zawrócisz, i spróbujesz drugi raz. Z innej strony, dla ułatwienia.
Jak zajmiesz środkowy, to jesteś w stanie się zorientować, że żeby pojechać na wprost, trzeba bylo wybrać pas do jazdy w lewo i na przekór logice, może uda Ci się wbić na lewy pas.
No jak już jesteś na tym lewym pasie, to nagle tej Hydrze wyrastąją 2 inne łby - z jednego pasa do skrętu w lewo - czary mary - mamy trzy.
Jak zająłeś skrajny prawy - jesteś w domu, kawałeczek Grochowską i cyk, odbijasz w prawo na Zakole i jesteś na Wiatracznej. Logiczne w #!$%@?.
Jak zająłeś jakiś inny i próbujesz wjechać na ten skrajny prawy - odjeżdżasz Grochowską pośród tajemnych znaków od innych kierowców: że boli ich głowa albo coś sobie zrobili w palec oznajmujący. Za jakieś 5km sobie zawrócisz, i spróbujesz kolejny raz. Z innej strony, dla ułatwienia.

No dobra, a teraz wracamy. Dwa pasy: prawo/prosto i prosto. No i tak nauczony doświadczeniem, że chcąc pojechać prosto - zajmij skrajny lewy pas i będzie malina. Tylko, że maliny rosną w lesie. Otóż jadąc tym pasem na wprost, nagle jesteś już na pasie do skrętu w lewo. Radośnie możesz sobie spróbować zwrócić; pod warunkiem że zajmiesz pas skrajny lewy. Jak nie - podziwiaj Grochowską i za jakieś 5km sobie zawrócisz, i spróbujesz drugi raz. Z innej strony, dla ułatwienia.
Otóż jadąc od wiatracznej kluczem do tego egzaminacyjnego rebusa jest pas prawy. Nie rób #!$%@? z logiki - z jednej strony był lewy, to drugiej musi być prawy. Takie wiatrakowe yin-yang.

Generalnie jadąc na rondo Wiatraczna pamiętaj, że pasy do jazdy w lewo służą do jazdy prosto, te do jazdy prosto - w lewo, a te w prawo to czasem do jazdy prosto. Najlepiej sobie zerknij na rzut z lotu ptaka, naucz na pamięć z tajemnych labiryntów tego ewenementu stolicznych ulic. Albo lepiej sobie daruj. I tak popłyniesz Grochowską i za jakieś 5km sobie zawrócisz, i spróbujesz kolejny raz. Z innej strony, dla ułatwienia.

#pasta #heheszki #warszawa
  • 19
  • Odpowiedz
@miodeksmrodek: ok to ja robie tak że jak nie wiem co sie dzieje to zwalniam powoli ogarniam a jak mnie ktoś otrąbi to sie nie przejmuję, ale chyba tylko sie żalisz
  • Odpowiedz
@miodeksmrodek: rondo wiatraczna to nazwa historyczna kiedys mozna było skrecac w lewo z grochowskiej ale od wielu lat to nie jest już rondo w prawnym znaczeniu tego słowa. Swoją drogą de Gaulle'a tez nie jest do konca rondem bo z jerozolimskich w strone saskiej kepy nie zawrócisz ani nie skrecisz w lewo :)

w ogóle z Ronda wiatraczna takie rondo jak z Pragi Południe, Praga...
  • Odpowiedz