Wpis z mikrobloga

Mireczki, wyczytałem o panelach winylowych, że nie można na nich stawiać ciężkich mebli i w celu nieutracenia gwarancji i uniknięcia problemów z podłogą, robi się "dylatację". Fachowiec mówi, że nie ma to sensu, bo nic się nie stanie, wszyscy kładą bez dylatacji.

Jest w takim razie sens robić dylatację czy nie?

#remontujzwykopem
  • 11
  • Odpowiedz
@tractat: przy wszystkich panelach tak piszą żeby się zabezpieczyć. Przecież każdy stawia meble na panelach. A co do dylatacji-winyle można położyć na klej i wtedy nie musisz się o żadne dylatacje martwić. Jak kładziesz pływająco to cóż - trzeba zgodnie z zaleceniami producenta jak ma być gwarancja.
Przy laminatach ludzie robią tak że kładą bez dylatacji w progach pomieszczeń żeby mieć ładną powierzchnię bez progów (dylatacja przy ścianach oczywiście zostaje) a
  • Odpowiedz