Wpis z mikrobloga

@pieczony-ziemniaczek: Ja ostatnio robiłem deployment na AWS'a, taki pipeline. No i musiałem zarequstowac prawa IAM, abym mógł kontem robota to robić. No i Scrum Master gość po marketingu do mnie, czemu ten task tak długo trwa, a ja do niego zacząłem to tłumaczyć. A on #!$%@? z tego i tak zrozumiał. Podumał chwilę i tak, ale na pewno tego nie da rady szybciej? Może ktoś z zespołu mógłbym Ci pomóc xDD
@jaca_66: Wiesz co, nie powiem Ci dokładnie jaki jest charakter pracy, wiem info na temat rozmów wstępnych, są zdalne i pewnie tam można się sporo dowiedzieć. Nie chcę być tutaj źle zrozumiany, po info zapraszam prv
@jaca_66: Typowe podejście typu "9 kobiet urodzi jedno dziecko w miesiąc". Planowanie programistycznych tasków jest mega trudne, niektórych rzeczy nie da się robić równolegle, tylko sekwencyjnie, inne rzeczy mają nieprzewidywalne problemy które nagle mogą coś opóźnić, plus jeszcze po prostu można nie wpaść na optymalne rozwiązanie i zamiast dwóch godzin spędzić nad nim dwa tygodnie. Podejrzewam, że ma to na celu tylko wymuszenie tego aby ludzie cisnęli bo w przeciwnym wypadku
Komfortu pracy bez sprintów nie da się opisać słowami.


@pieczony-ziemniaczek: ja dla odmiany pracowałem chyba tylko w jednej firmie, która starała się naprawdę być agile (scrum był prawie książkowy, ale ważniejsze że przykładali się do utrzymania atmosfery, w której te mityczne filary i wartości scruma były rzeczywiście wspierane, a nie tylko odbębniane spotkania kalendarza - i co ważniejsze osiągnęli ten przyjemny stan bez żadnych adżejlowych couchów). To był dopiero komfort, którego